Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spór o aptekę przy Krakowskim Przedmieściu 3 w Lublinie

Aleksandra Dunajska
Przez historyczne zawirowania do dziś nie ma pewności, kto jest właścicielem zabytkowych, aptecznych mebli. Cefarm czy lublinianka?/na zdj.: Halina Łapinkiewicz-Piłat.
Przez historyczne zawirowania do dziś nie ma pewności, kto jest właścicielem zabytkowych, aptecznych mebli. Cefarm czy lublinianka?/na zdj.: Halina Łapinkiewicz-Piłat. Anna Kurkiewicz
Sprawa apteki przy Krakowskim Przedmieściu 3 stała się głośna teraz, kiedy ją zlikwidowano. Ale Halina Łapinkiewicz-Piłat już od ponad 20 lat walczy o odzyskanie praw do niej.

Historia apteki sięga 1862 r. Działała na mocy kontraktu między aptekarzem a władzami miasta. Dokument zobowiązywał też właściciela lokalu do niezmieniania jego przeznaczenia. Z tego okresu pochodzą drewniane, ręcznie robione apteczne meble. W 1926 r. Emil Żółtowski kupił aptekę razem z wyposażeniem i prawem do najmu lokalu. W 1951 r. przeszła pod zarząd państwowy. Administrował nią PZF Cefarm. W 1993 r. umowę najmu na aptekę podpisała jej wieloletnia kierowniczka.

W 1996 r. Mieczysław Zakryś, mąż wdowy po Żółtowskim, darował prawa i roszczenia do apteki Halinie Łapinkiewicz-Piłat, żonie swojego siostrzeńca. M.in. na tej podstawie lublinianka od lat ubiega się o odzyskanie praw do niej. - Nie ma oczywiście mowy o samej nieruchomości, bo do niej prawa własności nie miał też Zakryś. Staram się jednak o prawo do prowadzenia w tym miejscu apteki, bo kolejni rektorzy kościoła św. Ducha nigdy nie zgadzali się wynająć mi tego lokalu - tłumaczy Halina Łapinkiewicz-Piłat.

Ks. Krzysztof Podstawka, rzecznik archidiecezji lubelskiej, podkreśla jednak, że kiedy w marcu 2013 r. poprzednia właścicielka apteki zrezygnowała z jej prowadzenia, ogłoszony został przetarg na wynajem pomieszczeń. - Ze względu na ich zły stan techniczny nie doszedł jednak do skutku. Remontu podjął się dopiero obecny najemca, czyli kawiarnia - wyjaśnia ks. Podstawka.

- Mam wizję stworzenia w tym miejscu apteki, która pełniłaby jednocześnie funkcję muzeum - mówi Halina Łapinkiewicz-Piłat

- Chciałabym także odzyskać apteczne meble. Po to, żeby wróciły na Krakowskie Przedmieście - dodaje Łapinkiewicz-Piłat. Meble nie były własnością kościelną. Poprzednia właścicielka apteki miała umowę na ich dzierżawę z Cefarmem. Zostały wywiezione w sierpniu ub. r. - Znajdują się w magazynach Cefarmu w Lublinie - mówi Halina Landecka, wojewódzki konserwator zabytków. Landecka wyjaśnia, że meble nie są objęte ochroną konserwatorską ze względu na trudności z ustaleniem ich właściciela - uważa się za niego także Cefarm.

Łapinkiewicz-Piłat pokazuje akt notarialny z 1996 r. - Przecież Zakryś przekazał mi aptekę wraz z wyposażeniem - zaznacza. - W akcie notarialnym nie określono, co się na to wyposażenie składa - tłumaczy Landecka. - Ale ja dysponuję archiwalnym spisem wyposażenia - mówi Łapinkiewicz-Piłat. Sprawa jest w sądzie.

W historii apteki jest jednak więcej kontrowersji. Halina Łapinkiewicz-Piłat uważa, że właścicielem budynku przy Krakowskim Przedmieściu 3 jest miasto, nie Kościół. Podobnego zdania jest posłanka Zofia Popiołek, która śledzi losy tej sprawy. W 1990 r. wojewoda orzekł o przejściu na własność kościoła pw. św. Ducha tylko nieruchomości przy Krakowskim Przedmieściu 1. Dwa lata później komisja majątkowa przekazała parafii także budynek pod nr 3.

- Decyzję uzasadniano jednak faktem odebrania majątku Kościołowi ukazem carskim z 1869 r. Ale Kościół utracił go wcześniej za długi - mówi Popiołek.

- Oczywiście wszystko można kwestionować. Ale kluczowe w sprawie jest orzeczenie komisji majątkowej - ocenia ks. Podstawka.

Codziennie rano najświeższe informacje z Lubelszczyzny prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski