Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spór o parking przy ul. Szewskiej w Lublinie. Straż miejska przez całą dobę pilnuje słupków

Sławomir Skomra
Czarny samochód blokuje miejsce, gdzie ratusz zamierza zamontować trzy słupki. Jak widać, skutecznie. Do tej pory operacja się nie powiodła
Czarny samochód blokuje miejsce, gdzie ratusz zamierza zamontować trzy słupki. Jak widać, skutecznie. Do tej pory operacja się nie powiodła Małgorzata Genca
Awantura o parkowanie w Śródmieściu Lublina między prywatnym właścicielem a ratuszem. Żadna ze stron nie chce ustąpić, a patrol strażników dyżuruje przy metalowych słupkach.

- Rzeczywiście, nasi funkcjonariusze byli na miejscu całą dobę i będą tam do momentu, aż beton nie zwiąże - potwierdził w piątek Robert Gogola, rzecznik prasowy straży miejskiej w Lublinie.

Spór dotyczy ulicy Szewskiej w Śródmieściu. W czwartek rano pojawiła się tam firma drogowa, która na zlecenie miasta zaczęła montować kilka pokaźnych, szarych słupków. Chodziło o oddzielenie miejskiego terenu od prywatnej działki. Rzecz w tym, że na tej działce działa płatny parking.

- Mieści się tu pięć samochodów. Miesięcznie zarabiam na tym 750 złotych - mówił pan Kacper, jej właściciel.

Jednak, aby zaparkować tam auto, trzeba przejechać przez miejsca znajdujące się w Strefie Płatnego Parkowania - w sumie chodzi o miejski teren o szerokości około 1 metra. I o to właśnie idzie bój. Wąski pasek ziemi jest bowiem przeznaczony na trawnik.

- Poza tym nie jest to żaden wjazd na prywatny parking - tłumaczył Karol Kieliszek z biura prasowego ratusza.

Awantura przy ul. Szewskiej. „Miasto pozbawia mnie możliwośc...

Dodatkowo, jak w miejskiej strefie zaparkują auta, to te stojące na prywatnej działce nie mogą wyjechać. - Montując słupki, ratusz utrudnia mi prowadzenie działalności - narzekał pan Kacper. Aby uniemożliwić wkopanie trzech ostatnich, zaparkował w ich miejscu samochód. I nie ma zamiaru odpuścić. W pobliżu dyżurują strażnicy miejscy. Pilnują, by nikt nie usunął słupków już zamontowanych. Impas trwa i nie widać z niego wyjścia. - Proponujemy, aby właściciel urządził wjazd z innej strony na swój koszt - tłumaczył Karol Kieliszek. - Dlaczego na mój? To duży koszt i może miasto by pomogło - mówił pan Kacper. - Niech ratusz w tym miejscu zlikwiduje własne miejsca parkingowe - dodał.

Jednak magistrat nie zamierza brać tego rozwiązania w ogóle pod uwagę.

W niedzielę samochód nadal uniemożliwiał wkopanie słupków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski