Mecz w bramce SPR rozpoczęła Weronika Mieńko, dla której było to pierwsze spotkanie przed lubelską publicznością. Na boisku przebywała około 50 minut i broniła w tym czasie ze skutecznością 30 procent. W sobotę zadebiutowała inna zawodniczka pozyskana przed kilkoma dniami ze Zgody Ruda Śląska Małgorzata Kucińska, która po raz pierwszy weszła na parkiet w 22. min. Chociaż w swoim byłym zespole była najskuteczniejszą piłkarką, przeciwko Zagłębiu nie wpisała się na listę strzelczyń. W składzie SPR zabrakło natomiast Alesii Mihdaliovej. Białorusinka wróciła przed tygodniem z Elbląga z naciągniętymi więzadłami łokcia i w ostatnich dniach trenowała bez oddawania rzutów.
Początek spotkania to strzelecki pojedynek Aliny Wojtas z Kingą Byzdrą, które zdobyły dla swoich zespołów po dwie pierwsze bramki. W 12. min po celnych rzutach Małgorzaty Majerek i Moniki Marzec lublinianki objęły trzybramkowe prowadzenie - 8:5. Potem było już tylko gorzej. Seria prostych błędów technicznych sprawiła, że następną bramkę lublinianki zdobyły dopiero po ośmiu minutach. Wcześniej cztery trafienia miało Zagłębie i w 20. min przyjezdne po raz pierwszy wyszły na prowadzenie 9:8.
Zagłębie dysponowało bardziej wyrównanym składem i od początku Bożena Karkut zmieniała zawodniczki na każdej pozycji. - My mieliśmy tylko cztery nominalne rozgrywające, przy czym Gosia Kucińska jest nowa i na razie pomagała nam głównie w obronie - przyznaje Kristina Repelewska, którą w sobotę trener ustawił na prawym rozegraniu. Natomiast na środku, od pierwszych minut, grała Kamila Skrzyniarz.
Do przerwy SPR przegrywało 11:14. Po zmianie stron lublinianki zagrały mocniej w obronie, zmuszając przyjezdne do strat. Dzięki temu zdobyły trzy bramki z rzędu i w 35. min było po 14. Ostatni raz wynik remisowy był w 50. min (19:19), ale po rzutach Klaudii Pielesz i Joanny Obrusiewicz Zagłębie wyszło na prowadzenie, którego już nie oddało. Lubelski zespół do końca walczył o korzystny rezultat, ale skuteczne akcje przeplatane były prostymi błędami. - Zabrakło nam koncentracji. Był to mecz walki, a swoją szansę straciliśmy przez ostatnie błędy podania - uważa Repelewska.
Zagłębie wciąż jest niepokonane w lidze, a SPR zachowało trzecie miejsce w tabeli, ponieważ Piotrcovia doznała niespodziewanej porażki we Wrocławiu.
SPR AZS Pol Lublin - Zagłębie Lubin 24:26 (11:14). Widzów: 800. Sędziowali: Marek Majka z Gliwic i Grzegorz Wojtyczka z Chorzowa
SPR AZS Pol: Mieńko, Baranowska - Wojtas 5, Włodek 4, Repelewska 4, Majerek 3, Marzec 3, Danielczuk 2, Skrzyniarz 2, Wilczek 1, Kucińska, Sviderskiene, Puchacz. Kary: 4 min. Trener: Edward Jankowski.
Zagłębie: Tsvirko, Czarna, Maliczkiewicz - Byzdra 8, Pielesz 4, Załęczna 3, Semeniuk-Olchawa 3, Obrusiewicz 3, Piekarz 2, Lisowska 1, Migała 1, Paluch 1, Jelić. Kary: 12 min. Trener: Bożena Karkut.
PGNiG Superliga kobiet
SPR Lublin - Zagłębie Lubin 24:26 (11:14), Politechnika Koszalińska - Zgoda Ruda Śląska 10:0, SamborTczew - KSS Kielce XX:XX (XX:XX), Ruch Chorzów - Łączpol Gdynia 27:33 (16:20), AZS AWF Wrocław - Piotrcovia Piotrków Tryb. 23:21 (16:11), KPR Jelenia Góra - Start Elbląg 28:29 (12:19).
19 stycznia: KPR Jelenia Góra - SPR AZS Pol Lublin, Start Elbląg - AZS AWF Wrocław, Piotrcovia Piotrków Tryb. - Ruch Chorzów, Łączpol Gdynia - KSS Kielce, Sambor Tczew - Politechnika Koszalińska, Zgoda Ruda Śląska - Zagłębie Lubin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?