Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

SPR kończy stary rok

Krzysztof Nowacki
Zespół z Elbląga nie będzie dla SPR trudnym przeciwnikiem.
Zespół z Elbląga nie będzie dla SPR trudnym przeciwnikiem. Karol Wiśniewski
W sobotę szczypiornistki SPR Lublin zagrają ostatni raz w starym roku. W hali Globus podejmą Start Elbląg, w którym ostatnio nie dzieje się najlepiej. Spotkanie rozpocznie się o godz. 17.

Do niedawna potyczka ze Startem byłaby okazją do spotkania z trenerem Andrzejem Drużkowskim, który prowadził zespół z Lublina za czasów Monteksu, gdy drużyna grała w Lidze Mistrzyń i w 2001 roku zdobyła Puchar EHF.

Ale 8 grudnia Drużkowski zrezygnował z pracy ze Startem, tłumacząc się problemami ze zdrowiem. Na razie klub z Elbląga nie znalazł nowego szkoleniowca, a prowadzenie drużyny powierzył dotychczasowej kapitan Justynie Stelinie, która w meczu we Wrocławiu współpracowała z inną piłkarką Katarzyną Szklarczuk.

To oryginalne rozwiązanie wystarczyło, aby pokonać beniaminka AZS AWF 27:25, ale w starciu z mistrzem Polski elblążanki powinny dostać srogą lekcję. - Zawodniczka prowadząca zespół to nieciekawe rozwiązanie, ale widocznie nie mieli chętnego na stanowisko trenera. To jest jednak problem Startu, my przede wszystkim chcemy zagrać swoje. Nie patrzymy, że przeciwnik jest porozbijany, głównie psychicznie. Po prostu na koniec roku chce-my zagrać efektownie - mówi Edward Jankowski, II trener SPR.

Drużyna z Elbląga może mieć w tym sezonie kłopoty z awansem do ósemki. W tej chwili zajmuje siódme miejsce, z dziesięcioma punktami. Taki sam dorobek ma zespół Politechniki Koszalińskiej, w której również niedawno doszło do zmiany szkoleniowca.

Najlepszym strzelcem Startu jest Anna Lisowska, była zawodniczka SPR. Jednak ostatnio miała problemy ze zdrowiem i nie wiadomo dokładnie, kiedy wróci na parkiet. Kadrowe problemy to nie jedyne zmartwienie elbląskiego klubu. Atmosfera w drużynie jest daleka od ideału, a to nie sprzyja dobrej grze.

Lubelskie szczypiornistki takich zmartwień nie mają. W drużynie, poza lekkimi urazami, nie ma kontuzji wykluczających z gry. W tabeli SPR przewodzi z kompletem zwycięstw. Ale chociaż święta już za pasem, piłkarki nie mają czasu na rozmyślanie o prezentach. - W tym okresie mocno trenujemy. Od połowy stycznia zacznie się dla nas granie środa-sobota i później nie będzie czasu się tym zająć. Dlatego teraz musimy naładować akumulatory, aby w przerwie świątecznej, a później noworocznej, tego nie zgubić - przyznaje Jankowski.

Zespół nie będzie miał wiele wolnego. Po sobotnim meczu wróci do treningów, a zawodniczki rozjadą się do domów dopiero po środowych zajęciach. Wypoczynek potrwa zaledwie trzy dni i w niedzielę 27 grudnia drużyna z powrotem stawi się w pracy.

Przed Nowym Rokiem SPR planuje dwukrotnie zagrać towarzysko z Piotrcovią Piotrków. Trener Janusz Szymczyk wyraził zgodę na przyjazd do Lublina na dwa mecze - 29 i 30 grudnia. Do tego dochodzi konsultacja szkoleniowa w ramach Ośrodka Przygotowań Olimpijskich (27-30 grudnia w Warszawie), na którą pojadą Anna Baranowska i Alina Wojtas oraz zgrupowanie kadry narodowej (2-5 stycznia w Dzierżoniowie), na które powołanie otrzymały Justyna Jurkowska, Dorota Małek i Wojtas. Ekstraklasa wznowi rozgrywki 9 stycznia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski