Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa odurzonego psa i dziecka z akordeonem. Zwierzę jest już bezpieczne - a dziecko? Policja odpowiada

Anna Chlebus
Anna Chlebus
Wiele emocji wzbudziła interwencja, wskutek której pies pod wpływem środków odurzających został odebrany chłopcu z akordeonem. Doszło do niej w zeszły piątek (5 maja) na deptaku w Lublinie. Internautów zaniepokoił los dziecka - czy było ono wykorzystywane do żebrania przez rodziców? Policja odpowiada.

Kto w ciągu majówki choć raz przeszedł się Krakowskim Przedmieściem ten z pewnością zauważył chłopca z akordeonem, który pojawiał się w różnych jego punktach. Chłopcu towarzyszył zawsze malutki piesek, który nie wyglądał zbyt zdrowo.

- O sytuacji zawiadomiła nas internautka, która na oficjalnym portalu Miasta Lublin zobaczyła zdjęcie owego żebrzącego chłopca i wysłała nam je. Obok dziecka leżało szczenię, które wyglądało na odurzone środkami farmakologicznymi. Podjęliśmy decyzję o natychmiastowej interwencji - mówi mówi Marta Włosek z Fundacji Na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt Ex Lege.

Na miejscu interweniujący zadecydowali o wezwaniu policji.

- Czynności w asyście funkcjonariuszy są zwykle bezpieczniejsze - tłumaczy Włosek. - Chłopiec był bardzo agresywny w stosunku do osób dookoła. Po chwili pojawili się dorośli, którzy wcześniej obserwowali go z oddali, to typowy układ w przypadku żebrania. Od razu powiedzieli, że są zza granicy i niedługo wyjeżdżają z kraju.

Zgłoszenie potwierdza nadkom. Kamil Gołębiowski z lubelskiej KMP.

- Na miejscu pojawiła się policja, która asystowała przedstawicielom fundacji. Podczas interwencji na miejscu pojawili się także rodzice małoletniego, zostali wylegitymowani. Prowadzimy obecnie dochodzenie, by dowiedzieć się czy doszło do przypadku znęcania się nad zwierzętami.

Nie tylko jednak sytuacja pieska zaniepokoiła internautów w reakcji na wydarzenie.

- Ciekawa sprawa, zwierzątko zostało odebrane i zabezpieczone, a co z chłopcem? - pytano w komentarzach. - Jakiej pomocy udzielono dziecku?

Nadkomisarz uspokaja.

- Badamy także wątek związany z dzieckiem, jak to się w ogóle stało, że się tam znalazł i czy nie doszło tam do procederu żebractwa. To jest bardzo złożony temat, bo w grę wchodzi kwestia opieki nad nieletnim.

Innym problemem jest także identyfikacja samego procederu żebrania.

- Czym innym jest chodzenie i nagabywanie ludzi, a czym innym siedzenie sobie spokojnie, granie na akordeonie ze stojącą na chodniku puszką. Jednak z pewnością przyjrzymy się tej sytuacji właśnie w kontekście nakłaniania do żebractwa osoby nieletniej - dodaje nadkom. Gołębiowski.

Dziecko na obecną chwilę pozostaje więc z rodzicami, w przeciwieństwie do pieska, którego odebrała od nich Fundacja Ex Lege.

- Pies był w bardzo złym stanie. Odebraliśmy zdezorientowane, wyziębione, apatyczne, odwodnione, wychudzone i prawdopodobnie odurzone środkami farmakologicznymi szczenię. Sunia miała również drgawki, trafiła więc do kliniki - poinformowała Marta Włosek. - Teraz to inny pies, jest już w domu naszej wolontariuszki, bawi się, skacze... Nie do poznania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski