Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa wygaszenia mandatu prezydenta Lublina ciągle bez sądowego rozstrzygnięcia

jaxa
Małgorzata Genca
Nieoczekiwany zwrot w sądowej sprawie dotyczącej wygaszenia mandatu prezydentowi Lublina Krzysztofowi Żukowi. Kolejna rozprawa zakończyła się… odroczeniem. Bo pełnomocnik prezydenta złożył dodatkowy wniosek dowodowy.

Postępowanie przed WSA toczy się od wiosny 2017 r. I rzecz ma poważny charakter, bo chodzi o możliwość złamania przez prezydenta Lublina, Krzysztofa Żuka, ustawy antykorupcyjnej, co skutkuje wygaszeniem mandatu. We wtorek odbyła się kolejna rozprawa. I wiele wskazywało na to, że będzie to finał postępowania. Nic takiego jednak nie nastąpiło. Powód? Kolejne wnioski dowodowe złożone przez pełnomocnika prezydenta.

- Wnoszę o uchylenie aktu nadzorczego wojewody lubelskiego i umorzenie postępowania w przedmiocie uchylenia mandatu prezydentowi Lubina – mówił Przemysław Bryłowski, pełnomocnik prezydenta Lublina. I argumentował to tym, że 16 listopada wygasł mandat Żuka na kadencję 2014-18. - Do dnia dzisiejszego zarządzenie zastępcze wojewody nie wywołało skutków prawnych i już wywołać nie może, bo nie można wygasić mandatu, który wygasł z mocy prawa.

Sędzia prowadząca rozprawę, Marta Laskowska-Pietrzak, upomniała Bryłowskiego, aby nie składał wniosków w dniu rozprawy. – To, że kadencja się kończy 16 listopada było wiadomo już w 2014 r. w momencie, kiedy się ona zaczęła – wytykała Laskowska-Pietrzak.

Sąd przyjął jednak wniosek. Ale to automatycznie przedłużyło postępowanie. Powód? Z treścią wniosku mającego 10 stron musi się zapoznać pełnomocnik wojewody lubelskiego. – Ile czasu na to potrzebuje? Tydzień – ocenił Marek Pawłowski.

Kolejny termin rozprawy wyznaczył na najbliższy poniedziałek.

Postępowanie sądowe toczy się od kwietnia 2017 r. Ale sprawa korzeniami sięga stycznia 2014 r. Wówczas prezydent Lublina Krzysztof Żuk (PO), został powołany do rady nadzorczej PZU Życie. Zasiadał w niej do stycznia 2016 r.

Informacje o tym, a w zasadzie o dochodach płynących z członkostwa, umieszczał w swoich oświadczeniach majątkowych. Łącznie zarobił ok. 260 tys. zł.

Kilka miesięcy później - w listopadzie 2016 r. - CBA zarzuciło Żukowi, że złamał ustawę antykorupcyjną właśnie ze względu na zasiadanie w radzie nadzorczej PZU. I zwróciło się do radnych o wygaszenie mandatu prezydentowi Lublina. Rajcy powiedzieli „nie”.
Pałeczkę przejął wówczas wojewoda lubelski Przemysław Czarnek (PiS). W lutym 2017 r. wygasił mandat K. Żukowi. Ten ostatni złożył skargę do WSA. I nie był w tym osamotniony. Podobnie postąpili lubelscy radni miejscy (przyjęli uchwałę głosami koalicji wspierającej Żuka). To sprawiło, że decyzja wojewody została „zamrożona” do czasu rozstrzygnięcia przez sąd administracyjny. Przy czym postępowanie dotyczy poprzedniej kadencji. Więc nawet jeśli Żuk przegra, zarządzenie wojewody nie wejdzie w życie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski