Do pożaru doszło 16 sierpnia ubiegłego roku.
Śledczy podejrzewali, że przyczyną pojawienia się ognia była nieostrożność. - Nie udało się jednoznacznie ustalić kto zawinił ani stwierdzić, czy ogień powstał od niedopałka papierosa czy też palnika używanego przy remoncie dachu - mówi Beata Syk-Jankowska, rzecznik lubelskiej prokuratury.
* Strażacy zgasili ogień w klinice przy Radziwiłłowskiej
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?