Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawcy zabójstwa w Chomęciskach Małych zatrzymani po dwóch latach

oprac. AG
Po blisko dwóch latach śledczym udało się rozwiązać sprawę napadu i zabójstwa 71-latka, do którego doszło latem 2015 roku w Chomęciskach Małych w pow. zamojskim. Mężczyzna został wtedy zaatakowany w swoim domu, a jego ciało znaleziono po kilku dniach. Teraz okazało się, że zabójcy znali swoją ofiarę, a w chwili popełnienia morderstwa mieli odpowiednio po 15 i 16 lat.

20 lipca 2015 roku do domu samotnie mieszkającego 71-latka w Chomęciskach Małych, wtargnęło trzech młodych mężczyzn, którzy wcześniej pili razem alkohol. Najpierw rzucili się oni na starszego mężczyznę, a następnie uderzali go po twarzy i głowie. Gdy 71-latek upadł, zaczęli go kopać po całym ciele.

- Napastnicy żądali wydania pieniędzy. Starszy mężczyzna miał posiadać gotówkę ze sprzedaży zwierząt hodowlanych. 71-latek nie chciał powiedzieć, gdzie schował pieniądze, więc sprawcy zadawali narzędziami gospodarskimi kolejne uderzenia - przypomina Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Sprawcy przeszukali dom, ale gotówki nie znaleźli. Gdy wychodzili z posesji, zostawili w niej konającego mężczyznę. Jego ciało odnaleziono po kilku dniach.

- Na jego ciele ujawniono szereg obrażeń zadanych zarówno, jak wynikało z opinii biegłych, narzędziami tępymi lub tępokrawędzistymi, jak też narzędziami ostrymi. Obrażenia znajdowały się na całym ciele. Przyczyną śmierci były uszkodzenia umiejscowione w rejonie głowy - informuje z kolei Bartosz Wójcik, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu, która prowadzi śledztwo w sprawie.

Na miejscu zdarzenia, na ścianach, jak i drzwiach oddzielających sień od pokoju zabezpieczono znaczną ilość śladów krwi. Ślady ujawniono także na drewnianym drągu (jednym z narzędzi zbrodni), leżącym na podłodze.

Okazało się, że wśród znalezionych śladów krwi były także te nienależące do ofiary. Zostały one przesłane do Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie. Jednocześnie funkcjonariusze próbowali wytypować podejrzanych, by pobrać od nich materiał do badań.

- Biegli stwierdzili, że żadna z próbek nie odpowiada genotypowi krwi z opisanej plamy. Wskazali jednak, że jedna próbka pochodzi od osoby bardzo blisko spokrewnionej z osobą, której krew znajdowała się na drzwiach. Policjanci ustalili syna jednej z osób, od których wcześniej pobrano próbki. Następnie próbkę materiału biologicznego tego mężczyzny (syna) wysłano ponownie do IES w Krakowie. Tym razem wynik opiewał na stuprocentowe trafienie. Według biegłych, to właśnie ten człowiek pozostawił ślad krwi na drzwiach w domu pokrzywdzonego - relacjonuje Bartosz Wójcik.

Prokuratura zatrzymała wtedy mężczyznę. Postanowiono też, że usłyszy on zarzut zabójstwa popełnionego w związku z rozbojem oraz zarzut składania fałszywych zeznań. - Jak bowiem wynikało z akt sprawy, był on już wcześniej przesłuchany w tej sprawie w charakterze świadka. Zaprzeczył wtedy, by kiedykolwiek był w domu pokrzywdzonego 71-latka - mówi Wójcik.

Po blisko dwóch latach śledczym udało się rozwikłać sprawę i w czwartek, 6 kwietnia, zatrzymać podejrzanych. - Policjanci ustalili i potwierdzili badaniami udział w napadzie trzech osób. To obecnie dwóch 17-latków i 18-latek. W chwili popełnienia zabójstwa mieli więc 15 i 16 lat - mówi Andrzej Fijołek. I dodaje: - Kodeks karny i ustawa o postępowaniu w sprawach nieletnich pozwala traktować ich jako dorosłych, jeżeli przypisano im, tak jak w tej sprawie, popełnienie zabójstwa.

Okazało się, że sprawcy morderstwa znali swoją ofiarę - mieszkali blisko 71-latka i wiedzieli, że może mieć on pieniądze. Jeden z zatrzymanych, obecnie 17-latek w trakcie wyjaśnień, przyznał, że rzeczywiście mógł zostawić ślad swojej krwi na drzwiach w mieszkaniu. - W trakcie uderzania pokrzywdzonego pięściami pokaleczył kostki u dłoni i jeden raz nie trafił denata, uderzając pięścią właśnie w drzwi. W ten sposób jego krew znalazła się na ich powierzchni - mówi rzecznik zamojskiej prokuratury.

Wszyscy trzej zatrzymani usłyszeli już zarzuty zabójstwa w związku z rozbojem. - Przyznali się do popełnienia czynu, złożyli obszerne wyjaśnienia i uczestniczyli w wizjach lokalnych. Sąd Rejonowy w Zamościu w piątek zastosował wobec nich tymczasowe areszty - informuje Fijołek.

Podejrzanym grozi co najmniej 12 lat więzienia, kara 25 lat więzienia albo dożywocie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Sprawcy zabójstwa w Chomęciskach Małych zatrzymani po dwóch latach - Kurier Lubelski

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski