"30 czerwca nasi lekarze wszczepili, metodą przezskórną, dwie pierwsze na Lubelszczyźnie stentowe zastawki aortalne" - chwali się SPSK nr 4 na swojej stronie internetowej. W całym kraju jest tylko kilka placówek, które wykonują takie zabiegi, m.in. w Warszawie, Katowicach, Wrocławiu.
Zabiegi zakończyły się sukcesem. Dlatego placówka otrzymała fundusze na kolejne tego typu operacje. - Dokładnie 248 tys. 400 zł - informuje Marta Podgórska, rzeczniczka placówki przy ul. Jaczewskiego w Lublinie. I dodaje, że takie zabiegi nie należą do najtańszych. Sama zastawka kosztuje ok. 75 tys. zł.
We wrześniu specjaliści z Kliniki Kardiologii pomogą kolejnym ciężko chorym pacjentom. - Do zabiegów zostały zakwalifikowane dwie kobiety, jedna aż z drugiego końca Polski - mówi dr Andrzej Madejczyk z pracowni hemodynamiki. - Zabieg nie wymaga otwierania klatki piersiowej i wstrzymania akcji serca. W nogę pacjenta "wbijamy" specjalny cewnik z zastawką uszytą ze świńskiego osierdzia. Zastawka umocowana jest na samorozprężającym się rusztowaniu. Taki cewnik wędruje od tętnicy udowej w górę - wyjaśnia specjalista.
Taki zabieg to szansa dla najciężej chorych osób, które nie mogą być operowane tradycyjnie. Już dwa dni po wszczepieniu zastawki pacjent może wrócić do domu.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?