Bezzwrotna pożyczka do wysokości sześciu średnich pensji w danym regionie jest jedną z form aktywizacji zawodowej. Pożyczka może wynosić maksymalnie około 18. - do 22. tysięcy złotych.
Piotr Iwanow chciał założyć swoją firmę, zajmującą się grafiką komputerową. Potrzebował dotacji, dlatego siedmiokrotnie składał wniosek, który był odrzucany z powodów formalnych.
Kolejnego wniosku nie przyjęto. Jak powiedział Piotr Iwanow - z urzędu pracy przysłano mu informację, że pieniądze są wstrzymane, bo nie ma odpowiednich regulacji o zasadach ich wydatkowania.
Bożena Diaby rzeczniczka resortu pracy zapewnia, że pieniądze na bezzwrotne pożyczki dla bezrobotnych są. Tłumaczy że zawsze w połowie roku jest przesuwana część środków z rezerwy ministra na tę formę aktywizacji zawodowej. Zatem osoby, które pomyślnie przejdą procedurę ich przyznawania, nie powinny się obawiać, że pieniędzy zabraknie.
Piotr Iwanow podkreśla jednak, że wnioski nadal nie są przyjmowane. Mówi, że tak jest co najmniej od listopada, a według przewidywań urzędników - ta sytuacja potrwa do marca lub kwietnia.
Pieniądze na pożyczki dla początkujących w biznesie bezrobotnych pochodzą z Funduszu Pracy, tworzonego ze składek pracowniczych. Są jedną z najpopularniejszych form aktywnego przeciwdziałania bezrobociu. Rzeczniczka resortu pracy przypuszcza, że problemy mogą wynikać z przejściowych kłopotów technicznych w poszczególnych urzędach pracy: W ubiegłym roku pożyczki na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej wyniosły łącznie około miliarda złotych, resort pracy szacuje, że w tym roku kwota będzie podobna.
FLESZ: Elektryczne samoloty nadlatują.