Stadion żużlowy zmienił się w „zadaszony wielofunkcyjny obiekt”. Ma kosztować ok. 200 mln zł. Projekt może być gotowy na początku 2024 r.

W Lublinie powstanie nowy stadion żużlowy. A precyzyjniej „ w pełni zadaszony wielofunkcyjny obiekt sportowo – rekreacyjny z funkcją stadionu żużlowego”. Miasto ogłosiło we wtorek (1 marca) postępowanie, które ma wyłonić projektanta obiektu. Chce przeznaczyć na ten cel łącznie 8 mln zł, z czego 1,8 mln zł jeszcze w tym roku.

Nowy obiekt powstanie w dolinie Bystrzycy, na terenie między ulicami: Przeskok, Ciepła i Krochmalna. -

Wciąż główną funkcją będzie stadion żużlowy dla organizacji imprez sportowych, również międzynarodowej rangi, z ramienia dyscyplin motosportu, w tym żużla, Jednak, by zapewnić jego funkcjonowanie przez cały rok, obiekt ma być zaprojektowany jako wielofunkcyjny umożliwiający organizację innych wydarzeń, w tym zawodów gier zespołowych – mówi Joanna Stryczewska z biura prasowego ratusza.

Będą mogły się tam też odbywać np. targi, pokazy, koncerty czy zawody konne.

Widownia ma pomieścić od 17 do 20 tys. osób. Trybuna główna, czyli strefa przy starcie ma mieć 1 – 2 tysiące miejsc. Tor żużlowy będzie miał długość 340 - 370 metrów. To znaczy, że będzie krótszy niż ten na stadionie przy Al. Zygmuntowskich, który liczy 389 metrów i należy do najdłuższych w kraju.

- Na obszarze objętym inwestycją będą zaprojektowane także obiekty towarzyszące, w tym magazynowe, garażowe, gospodarcze i inne wynikające z przeznaczanie obiektu głównego oraz niezbędne dla jego funkcjonowania – dodaje Stryczewska.

Na przygotowanie pełnej dokumentacji ratusz daje 18 miesięcy. To oznacza, że projekt może być gotowy na początku 2024 r. - Mamy nadzieję, że przetarg uda się rozstrzygnąć jeszcze przed wakacjami, jednak nie mamy wpływu na jego przebieg – zastrzega Stryczewska.

Projektant w pierwszej kolejności będzie musiał dostarczyć projekt koncepcyjny. Będzie miał na to trzy miesiące. Ma on być adaptacją dokumentacji przygotowanej do przebudowy stadionu przy Al. Zygmuntowskich do warunków przestrzennych przy ul. Krochmalnej.

- W następnej kolejności będzie musiał przedstawić rozwiązania w opracowanym kompletnym wielobranżowym projekcie budowlanym i wykonawczym, uzupełnionym o odpowiednie decyzje środowiskowe, geotechniczne, hydrologiczne oraz pozostałe opracowanie projektowo-kosztorysowe. Dopiero dysponując dostosowaną do wymogów federacji sportów motocrossowych dokumentacją projektową, będziemy mogli rozpocząć starania o pozwolenie na budowę – wylicza Stryczewska.

Dysponując dokumentacją, która określi m.in. wartość inwestycji ratusz będzie mógł zacząć szukać wykonawcy prac budowlanych.

- Realizacja inwestycji to jeszcze dalsza perspektywa, która razem z procedurą wyboru wykonawcy robót potrwa, jak szacujemy, ponad kolejne dwa lata. Dokładna data zakończenia inwestycji jest trudna do określenia i uzależniona od przebiegu zamówień przetargowych – informuje Stryczewska.

Nie wiadomo też na razie skąd Lublin weźmie pieniądze na budowę. A chodzi o niemała kwotę.- Będzie to inwestycja, która zapewne sięgnie 200 mln złotych – szacował na początku tego roku Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.

- Brane są pod uwagę różne możliwe scenariusze finansowania realizacji inwestycji poprzez pozyskanie dofinansowania z Ministerstwa Sportu, w formie partnerstwa publiczno-prywatnego czy emisję obligacji przychodowych – twierdzi Stryczewska.

Sam obiekt budzi kontrowersje. Przeciwko jego powstaniu protestowali m.in. przedstawiciele Lubelskiego Ruchu Miejskiego.