Stanowisko LGBT na sejmiku województwa. Burzliwa dyskusja i bojkot (ZDJĘCIA)

Projekt stanowiska przedstawionego na czwartkowej sesji sejmiku województwa to pomysł radnych PiS.

- Sejmik (...) wyraża sprzeciw wobec pojawiających się w sferze publicznej działań zorientowanych na promowanie ideologii ruchów LGBT, w której cele naruszają podstawowe prawa i wolności, gwarantowane w aktach prawa międzynarodowego, kwestionują wartości chronione w polskiej Konstytucji a także ingeruje w autonomię wspólnot religijnych - czytamy w stanowisku, a radni PiS nie ukrywali, że to też reakcja na przyjętą przez Warszawę karty LGBT.

Wiadomo było, że temat wywoła olbrzymie emocje. Na sesję przyszli przedstawiciele Marszu Równości i mogli przemówić na sesji.

Alicja Sienkiewicz mówiła: - Przedmiotowy projekt stanowiska zawiera kłamstwa i szczuje ideologią LGBT. Nie ma czegoś takiego jak ideologia LGBT. To ludzie, którzy tu żyją, tu się uczą, tu pracują.

Sienkiewicz dodała że geje i lesbijki nie mogą być dyskryminowani i zapewnia to konstytucja.

Kolejno wyjaśniała o co chodzi w zapisach standardów wychowania Światowej Organizacji Zdrowia i karty LGBT.

- Apelujemy do radnych o refleksję i namysł. Apelujemy o zapoznanie się z faktami a nie potocznymi opiniami, mitami i fake newsami. Apelujemy o szacunek dla wszystkich mieszkanek i mieszkańców województwa lubelskiego, także tych należących do społeczności LGBT. Apelujemy o wycofanie się z przyjęcia przedmiotowego stanowiska - prosiła Sienkiewicz.

Jacek Bury z Nowoczesnej podczas głosowania wyszedł z sali. Wcześniej mówił, że sprawy ideologiczne nie są tematami, jakimi powinien zajmować się sejmik.

- Ursus upada. tym się zajmijmy - apelował. - Argumentacja, że ktoś coś zrobił i my też zróbmy do mnie nie przemawia. Czy to że sąsiad zrobił głupotę oznacza, że ja też muszę - mówił radny.

Przemysław Litwiniuk mówił, że PSL w myśl nauki Kościoła jest przeciwko dyskryminowaniu kogokolwiek, ale jest jednocześnie przeciwko afirmacji niektórych zachowań i postaw.

Radna PO, Bożena Lisowska przed sesją komentowała: - Takie stanowisko to akt dyskryminacji i nietolerancji. To jest łamanie praw człowieka. Jest tych osób 5,5 proc. populacji mężczyzn i 4,3 proc. procent kobiet. To są osoby, to nie jest ideologia.

Na sejmiku przemawiał też wojewoda lubelski, Przemysła Czarnek który popiera stanowisko PiS, ale przyznał: - Zgadzam się, że jesteście ludźmi a nie ideologią - mówił ale też dodał: - Nie jest to uchwała przeciwko komukolwiek. To jest uchwała w obronie. Nie można równości traktować jako prymitywnego egalitaryzmu i zrównać wszystko. Zła z dobrem nie da się zrównać.

Ostatecznie stanowisko zostało przyjęte 24 głosami. Trzech radnych było przeciw, a czterech nie wzięło udziału w głosowaniu.