Nowy szpital w Łęcznej działa od kwietnia. Niestety, przy jego budowie złamano prawo. Polskie przepisy wyraźnie mówią, że każdy szpital powinien dostawać energię cieplną z dwóch niezależnych źródeł. Pierwszy projekt szpitala przewidywał takie właśnie rozwiązanie. Placówka miała korzystać ze wsparcia Łęczyńskiej Energetyki oraz posiadać własną kotłownię. Z czasem projekt zmieniono. Zrezygnowano z kotłowni. Zamiast niej do szpitala dociągnięto jeszcze jedno łącze z Energetyki Łęczyńskiej.
- To drugie łącze kosztowało 976 tysięcy złotych - mówi prokurator Dorota Kawa, zastępca prokuratora rejonowego w Lublinie.
Prokuraturę o nieprawidłowościach powiadomiły Najwyższa Izba Kontroli i Centralne Biuro Antykorupcyjne. Śledczy uznali, że winę za rezygnację z budowy kotłowni i narażenie starostwa na stratę blisko miliona złotych na zbędne łącze ponosi pięć osób.
Starosta Adam N., kiedy usłyszał zarzut, stwierdził, że odniesie się do niego później, po zapoznaniu się dokumentami budowy. Jego zastępca Andrzej D. potwierdził, że to on podpisał się pod dokumentami o zmianie projektów. Zastrzegł, że nie znał szczegółów sprawy. Zarzuty w sprawie postawiono jeszcze pracownicy starostwa w Łęcznej, inspektorowi nad-zoru budowlanego i projektantowi.
Szpital w Łęcznej to jedna z nowocześniejszych placówek w regionie. Budowa trwała ponad 9 lat, kosztowała 92 mln zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?