Ekipa z Krosna legitymuje się identycznym bilansem jak nasz zespół, tyle że premierowy triumf odniosła dopiero w minionej kolejce, pokonując Start Gdynia 78:74. - Z tego, co widziałem, Krosno zagrało dobrą końcówkę, wytrzymało nerwowo. Gdynia prowadziła długo w tym meczu, jednak w końcu pękła. Dla MOSiR dobrze grali Baran i Piotrkowski i na nich trzeba uważać. Za okoliczności, w których wygrali, należy im się szacunek - ocenia trener Dominik Derwisz. - Nie możemy też zapominać o niekwestionowanym mentalnym liderze rywali, czyli Piotrku Plucie - przestrzega szkoleniowiec.
MOSiR jest generalnie wyrównaną ekipą, ma jednak kilku bardziej znanych zawodników, którzy w niedalekiej przeszłości występowali w ekstraklasie. To właśnie m.in. Michał Baran, Pluta, czy Rafał Partyka. - Oni w tej ekstraklasie nie tylko figurowali, ale grali - zaznacza Derwisz.
Jedynym nieobecnym w meczu z MOSiR po stronie Startu będzie Michał Sikora. Do kadry powracają już Sergiusz Prażmo i Kamil Michalski (czytaj: ramka niżej). - Mam nadzieję, że do meczu nie przydarzy się nikomu żadna przypadkowa kontuzja. Dobrze, że gramy u siebie. Musimy zwyciężać w domowych spotkaniach. To dopiero początek sezonu, ale już widzimy, jak liga w tym roku będzie wyjątkowo wyrównana. Zwycięstwa na własnym parkiecie będą kluczowe dla układu sił - przewiduje szkoleniowiec.
Chociaż za Startem dopiero trzy mecze, Derwisz dysponuje już wystarczającą wiedzą, aby dokonać wstępnej analizy gry swojego zespołu. Kilku zawodników nie spełnia pokładanych w nich nadziei. - Sergiusz Prażmo nie zdołał jeszcze zbliżyć się do swojego poziomu z zeszłego sezonu. On musi się przełamać, a żeby tak się stało, musi ciężko pracować. Nie wiem, może osiadł trochę na laurach? - pyta trener. - Czekam również na lepszą grę Sebastiana Szymańskiego i Michała Aleksandrowicza - dodaje.
Trener odnotowuje jednak również dobre strony gry swojej drużyny. Niczyjej uwadze nie umknęły zresztą udane występy Kamila Michalskiego czy Pawła Kowalskiego. - "Kowal" jest przede wszystkim równy i z tego trzeba się cieszyć. Kamil pozytywnie zaskakuje i bardzo żałuję, że zabrakło go w niedzielę w przegranym meczu w Przemyślu - mówi lubelski trener. - Chciałbym za to jeszcze trochę więcej zobaczyć ze strony Przemka Łuszczewskiego. W obronie ma do niego żadnych zastrzeżeń. Przydałoby się nam jednak jego kilka punktów więcej w każdym spotkaniu - odnotowuje Derwisz.
Zabraknie tylko Michała Sikory
Kamil Michalski i Sergiusz Prażmo, których nie było w niedzielę w Przemyślu, mają w środę wybiec na boisko. Prażmo w sobotę zmienił stan cywilny (przy okazji serdecznie gratulujemy), Michalski co prawda pojechał z drużyną na mecz z Polonią, na parkiecie jednak się nie pojawił. Rozgrywający miał zatrucie pokarmowe, co było tylko chwilową przypadłością. W środę zabraknie zatem tylko Michała Sikory, którego czeka minimum trzymiesięczna przerwa (w grudniu rozpocznie rehabilitację).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?