Start miał trudny początek. Przez pierwsze pięć minut to Stelmet punktował. Później lublinianie obudzili się i zaczęli grać bardzo ambitnie. Przeważali i mogli się nawet pochwalić serią jedenastu rzuconych punktów.
W drugiej kwarcie było już gorzej. Podobnie jak z Siarką Tarnobrzeg, ta część była w wykonaniu Startu najgorsza. To goście doszli do głosu i dzięki ośmiopunktowej serii Dejana Borovnjaka szybko odrobili straty. Później rzucali kosz za koszem i wypracowali wysokie prowadzenie, a kwartę skończyli z 30 punktami na koncie.
Start cały czas dzielnie walczył. W trzeciej kwarcie Trojan i spółka znów pokazali pazur i ponownie złapali kontakt ze Stelmetem.
Ostatnia część to już piękny koncert w wykonaniu gospodarzy. Start grał rewelacyjnie w obronie i skutecznie w ataku. Dość powiedzieć, że mistrzowie Polski po pięciu minutach mieli w dorobku zaledwie 6 punktów. Końcówka to już typowa „nerwówka”.
Przyjezdni zaczęli odrabiać zaległości i wynik do samego końca pozostawał niewiadomą. Groźnie zrobiło się, gdy na półtorej minuty przed końcem dwupunktową przewagę wypracowali goście. Bohaterem okazał się być jednak Grzegorz Małecki, który w ostatniej chwili rzucił 5 punktów i zapewnił Startowi wygraną.
Start Lublin 82
Stelmet Zielona Góra78
Kwarty: 20:13, 13:30, 20:13, 29:22;
Start: Trojan 16, Chumakov 16, Małecki 15, Czujkowski 12, Kellogg 8, Salamonik 6, Grzeliński 4, Poole 3, Kowalski 2, Ciechociński.
Stelmet: Bost 21, Szewczyk 14, Borovnjak 10, Gruszecki 9, Mateusz Ponitka 8, Reynolds 7, Hrycaniuk 5, Koszarek 2, Zamojski 2.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?