Stoki narciarskie: W Rąblowie warunki idealne, inne stoki też już naśnieżają

W tym roku właściciele stoków narciarskich w naszym regionie szybko przystąpili do akcji, chcąc przede wszystkim odrobić straty z poprzedniego sezonu, kiedy pogoda nie sprzyjała utrzymaniu śniegu na obiektach. W tym tygodniu można było już pojeździć w kilku miejscach, a na weekend otwarte będą kolejne ośrodki. Oczywiście, jeśli utrzyma się dobra pogoda sprzyjająca naśnieżaniu stoków.

W jednym z najpopularniejszych ośrodków narciarskich na Lubelszczyźnie, Nartsport w Rąblowie, jest obecnie 30 cm śniegu, a do dyspozycji narciarzy i snowboardzistów oprócz tras zjazdowych jest snowpark. To dobra propozycja dla lublinian, bo ośrodek zlokalizowany jest w odległości 35 km od miasta w gminie Wąwolnica.

- W tym roku rozpoczęliśmy sezon jako pierwsi w Polsce, bo już 29 listopada - podkreślał wczoraj Kazimierz Antoń, właściciel stoku w Rąblowie. - Sporo narciarzy przyjeżdża do nas szczególnie wieczorami w godz. od 18 do 22. Jeśli pogoda dopisze, w ten weekend powinno być bardzo dużo chętnych. Wszystkich oczywiście zapraszamy - zachęcał Antoń.

Jeśli ktoś chce spróbować swoich sił w innym miejscu, może udać się do stacji narciarskiej Kazimierz, gdzie najdłuższa trasa działa od wtorku. - Warunki są dobre. Zapraszamy wszystkich w godz. 9 - 22 - poinformowała obsługa stoku.

Nieco dalej jest do Chrzanowa, gdzie od poniedziałku pracuje przy naśnieżaniu stoku dziesięć armatek. Jeśli pogoda pozwoli, stok zostanie uruchomiony w ten weekend, jeśli nie będzie można z niego skorzysta w przyszłym tygodniu. Podobna sytuacja jest w Parchatce i Bobliwie, które są przygotowywane dla narciarzy. Na sobotę otwarcie sezonu zaplanowane jest w Jacni.

W cierpliwość muszą się uzbroić natomiast mieszkańcy Lublina, którzy chcą pojeździć na Globusie. Lubelski MOSiR co prawda rozpoczął już naśnieżanie stoku, ale zanim będzie on gotowy do jazdy, poczekamy jeszcze trochę. Realna data jego otwarcia to druga połowa grudnia.