Strajk nauczycieli. Jak zaplanować czas dziecku, kiedy nie ma lekcji?

Rodzice mogą przyprowadzić swoje pociechy nawet do szkół, w których strajkuje większość nauczycieli.

Bez zmian pracują bowiem świetlice szkolne. Poza tym nie wszyscy nauczyciele biorą udział w proteście.

- Prowadzą zajęcia opiekuńczo-wychowawcze oraz, w miarę możliwości, zajęcia lekcyjne - informuje Jacek Sulej, dyrektor ZSO nr 4 w Lublinie.

Tylko po co iść do szkoły, kiedy nie ma lekcji? Wiele dzieciaków na pewno myśli podobnie. Dla tych, którzy chcą ciekawiej spędzić czas wolny od zajęć szkolnych, również znajdą się atrakcyjne propozycje.

Darmowe zajęcia dla dzieci organizuje choćby drugoligowy klub piłkarski Górnik Łęczna.

Codziennie od godz. 10 do 14 na obiektach przy ul. Jana Pawła II 13 w Łęcznej odbywają się treningi pod okiem trenerów klubowej Akademii.

- Zorganizujemy wszystkim chętnym gry, zabawy, liczne mecze i czas spędzony aktywnie w sportowej atmosferze - zachęca Piotr Sadczuk, prezes Górnika.

Sportową ofertę w Lublinie przygotowała m.in. Fabryka Ogólnego Rozwoju przy ul. Mełgiewskiej 9E czy park trampolin Strefa Wysokich Lotów przy ul. Cisowej 11. Koszt za jeden dzień to od 50 do 60 zł.

Zajęcia odbywają się standardowo w osiedlowych (i nie tylko) domach kultury, także tych, które przyłączyły się do strajku.

- Zapewnimy opiekę wszystkim dzieciom, które do nas przyjdą - zapewnia Agnieszka Walkiewicz-Puła, dyrektor Młodzieżowego Domu Kultury „Pod Akacją”.

Co jednak, gdy ktoś musi zostać w domu i zająć się dzieckiem? Rodzicom dzieci do 8. roku życia przysługuje tzw. zasiłek opiekuńczy wypłacany przez ZUS.

Z tego rozwiązania skorzystać mogą osoby zatrudnione na podstawie umowy o pracę, zlecenie i prowadzące firmę.

Ponadto kodeks pracy gwarantuje 2 dni w roku opieki na dziecko zdrowe.

Są to dni dodatkowe, spoza puli urlopu wypoczynkowego.