Straż Miejska: W Lublinie wzrosła opłata za odholowanie auta

A to nie jedyne koszty, z jakimi musi się liczyć kierowca. Do tego trzeba doliczyć pobyt pojazdu na parkingu, czyli kolejne 33 zł za dobę (wcześniej 10 zł), no i mandat. - Np. 300 zł w przypadku pozostawienia pojazdu na skrzyżowaniu - uzupełnia Ryszarda Bańka ze Straży Miejskiej w Lublinie.

Podwyżka opłat to pomysł ratusza. Zmianie stawek "tak" powiedzieli już w październiku miejscy radni. - Chcemy w ten sposób zdobyć środki na utylizację samochodów porzuconych, tzw. wraków lub takich, po które nie zgłoszą się ich właściciele. To kosztowne przedsięwzięcie, a obowiązek jego przeprowadzenia spoczywa na gminie - wyjaśnia Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, rzeczniczka prezydenta Lublina.

W Lublinie jest kilkaset miejsc, z których źle zaparkowane samochody powinny być odholowywane. - Chodzi m.in. o okolice skrzyżowań, gdzie pozostawienie auta może utrudniać widoczność i tym samym stwarzać zagrożenie w ruchu drogowym. Dotyczy to również wjazdów na posesje, zastawienie których w poważny sposób utrudnia życie ich mieszkańcom - wskazuje Bańka.

Strażnicy przyznają, że najwięcej takich przypadków jest w śródmieściu. - Chodzi o ulice m.in.: Narutowicza, Konopnicką, Krakowskie Przedmieście, Chopina, Sądową, Solną. No i oczywiście teren Starego Miasta - wylicza Bańka.

W tym roku łącznie odholowano 580 aut. Rok wcześniej 116, ale to wynik tylko od września do grudnia, bo wcześniej ratusz nie miał podpisanej umowy z firmami odholowującymi auta i samochody źle zaparkowane nie były usuwane z ulic.

Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!