Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Student zapali papierosa na uczelni

Barbara Majewska
Studenci nie muszą na papierosa wychodzić z budynku
Studenci nie muszą na papierosa wychodzić z budynku Jacek Babicz
Restrykcyjne zapisy projektu nowej ustawy antynikotynowej nie obejmą studentów palących na terenie uczelni. Sejmowa komisja zdrowia zrobiła ukłon w stronę żaków i zezwoliła władzom szkół wyższych na organizowanie palarni. Projekt po poprawkach komisji trafi teraz pod obrady Sejmu.

Nowy projekt rozszerza obecnie obowiązujący zakaz palenia w miejscach publicznych. Według nowych przepisów dymka nie puścimy nawet w barach, restauracjach, na przystankach autobusowych, dworcach kolejowych i w pociągach. Właściciele lokali nie będą mieli nawet możliwości wprowadzenia wydzielonych miejsc dla palaczy.

Podczas ostatniej debaty sejmowej komisji zdrowia zdecydowano, że całkowity zakaz palenia nie będzie obowiązywał na terenie szkół wyższych. To dobra wiadomość dla palących żaków i pracowników uczelni, którzy zapalą w specjalnie przystosowanych do tego pomieszczeniach.

- Uczelnie są zazwyczaj ogromnymi obiektami. Gdyby nie było w nich palarni, wychodzenie na papierosa poza teren uczelni dla pracowników naukowych czy studentów byłoby zbyt uciążliwe - argumentuje Joanna Mucha, posłanka PO z Lublina i członkini komisji zdrowia. - Stąd obawy, że wprowadzony tu zakaz byłby tylko fikcją, bo studenci z pewnością próbowaliby obejść surowe przepisy - podkreśla Mucha.

Tymczasem Krajowe Stowarzyszenie Przemysłu Tytoniowego uważa, że proponowane zmiany, nawet z wyłączeniem z ustawy uczelni, idą stanowczo za daleko. Podczas ubiegłotygodniowej debaty na ten temat, jej uczestnicy nie szczędzili posłom ostrych słów.

- Proponowany całkowity zakaz palenia w lokalach narusza przynajmniej trzy prawa konstytucyjne, takie jak: zasada wolności decydowania o życiu osobistym i prywatnym, zakaz dyskryminacji oraz zasada proporcjonalności przepisów prawa - grzmiał Andrzej Lewandowski z JTI Polska, przedstawiciel producentów papierosów.

Stowarzyszenie zwróciło też uwagę na doświadczenia innych krajów, podkreślając, że nawet tak restrykcyjne przepisy nie wpływają tam na zmniejszenie popytu na papierosy. Natomiast znacznie poważniejszym zagrożeniem dla branży są przemyt i nielegalna produkcja papierosów.

- Przemyt wyrobów tytoniowych w Polsce osiąga bardzo wysoki poziom kilkunastu procent. Na ścianie wschodniej, gdzie napływa najwięcej papierosów ze Wschodu, nawet co druga paczka pochodzi z przemytu - podsumował Marek Maj, prezes lubelskich Zakładów Tytoniowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski