- W takich programach z góry wiadomo, jaki typ uczestników ma wystąpić, bo to formaty a nie produkcje własne. Dlatego musi być nie tylko zdolna wokalistka, ale i uzdolniony skrzypek czy niepełnosprawny akordeonista, który podbije oglądalność... - mówi na łamach tygodnika "Wprost" Stanisław Trzciński, szef STC Records. - W przypadku "Mam talent" z góry było wiadomo, że mała dziewczynka, która zwyciężyła, nie zrobi kariery. Bo ona wcale dobrze nie śpiewa, tylko fajnie wykonuje jedną wyuczoną piosenkę, chwytającą za serce. To jest wybór pod publiczkę, niezwiązany z jakąkolwiek przyszłością artystyczną, zwykła ściema medialna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?