Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Suplementy diety pod większym nadzorem

Redakcja
123rf
Najwyższa Izba Kontroli chce większego nadzoru nad wprowadzaniem na rynek i sprzedażą suplementów diety w naszym kraju.

W sprzedaży jest wiele szkodliwych suplementów mających w składzie np. pochodne amfetaminy. Wykazały to ostatnie badania przeprowadzone przez Instytut Leków na zlecenie Najwyższej Izby Kontroli.

- Na rynku są takie suplementy, które uzupełniają naszą dietę i działają na poprawę zdrowia, ale ujawniliśmy również takie produkty, które zawierały bakterie chorobotwórcze, substancje zakaźne z listy psychoaktywnych czy stymulanty pochodne amfetaminy, działające jak narkotyki - mówił wczoraj w Łodzi Krzysztof Kwiatkowski, prezes Najwyższej Izby Kontroli.

Dodał, że bardzo często opis produktu na opakowaniu nie oddawał tego, co zawierała substancja. - Te substancje mogły nie pomagać, a szkodzić naszemu zdrowiu - mówi Kwiatkowski.

Na temat suplementów dyskutowano wczoraj w Łodzi podczas konferencji „Zdrowie pod kontrolą”, którą zorganizował Uniwersytet Medyczny.

CZYTAJ TEŻ: Co warto wiedzieć o suplementach diety

- Według prawa suplementy diety traktowane są jak żywność. Ich producenci nie muszą przeprowadzać żadnych badań klinicznych, by wprowadzić je na rynek. Pacjenci zaś, są wprowadzani w błąd, kupują suplementy jako leki. Dziś wiemy, że większość tzw. suplementów diety sprzedawanych w aptekach, nie poprawia stanu zdrowia, buduje tylko rynek i „drenuje” kieszeń pacjenta - mówił prof. Radzisław Kordek, rektor Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Polski rynek suplementów diety jest najdynamiczniej rozwijającym się na tle innych w UE, a Polacy wydają krocie na te produkty. W 2015 roku na suplementy diety Polacy wydali ponad 3 miliardy złotych, rok temu kwota ta wzrosła do blisko 4 mld zł. Według prognoz w tym roku wydatki przekroczą tę sumę.

NIK podaje, że suplementy diety bierze aż 90 procent Polaków. Średni koszt jednego opakowania tego produktu to 16 zł, rocznie zjadamy sześć opakowań, co daje wydatek rzędu 100 zł na same suplementy diety.

- W Polsce nie jest zapewniony właściwy poziom bezpieczeństwa tych produktów. Organy państwowe odpowiedzialne za to, nierzetelnie realizowały zadania związane z wprowadzaniem suplementów do obrotu. Nieskuteczny był też nadzór nad ich jakością - mówi prezes NIK.

**CZYTAJ TEŻ:

„Suplementy diety, czyli bierz zdrowie z głową”. Weź udział w spotkaniu zorganizowanym przez sanepid

**

Największy wpływ na taką popularność suplementów ma reklama. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji sprawdziła, że tylko w październiku 2015 r. suplementy diety reklamowano 1,7 tys. razy, co stanowiło prawie 22 proc. reklam leków i produktów zdrowotnych.

Waldemar Buda, przewodniczący parlamentarnego zespołu ds. regulacji rynku farmaceutycznego przyznaje, że zespół pracuje nad zmianami w regulacjach tego rynku. - Mamy pewne rozwiązania, ale będziemy o nich mówić, gdy zostaną w pełni wypracowane - mówi łódzki poseł PiS.

ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Suplementy diety pod większym nadzorem - Dziennik Łódzki

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski