Świadkowie Jehowy przenieśli się do sieci. Z powodu pandemii. Zobacz, jak wyglądało to w poprzednich latach

Po raz pierwszy od ponad stu lat nie odbędą się duże kilkudniowe kongresy, które świadkowie Jehowy organizowali co roku na stadionach, halach sportowych i salach konferencyjnych na całym świecie. W podobnym wydarzeniu w naszym województwie w ubiegłym roku wzięło udział ponad 10 tys. osób. Chrzest przyjęły 84 osoby. Tegoroczne uroczystości na Arenie Lublin zostały odwołane. W zamian członkowie grupy wyznaniowej urządzają kongresy wirtualne.

- Decyzja o zorganizowaniu kongresów online nie była łatwa. Z tych bezpłatnych publicznych wydarzeń co roku korzystają miliony osób - mówi Robert Warda, rzecznik prasowy świadków Jehowy.

Świadkowie Jehowy już w marcu zamknęli wszystkie lokalne sale królestwa i urządzają swoje cotygodniowe zebrania w trybie wideokonferencji lub korzystają z platformy streamingowej. Od marca tymczasowo jest też zawieszona publiczna działalność kaznodziejska, a członkowie zborów wykorzystują inne dostępne metody pomagania tym, których interesują nauki biblijne.

- Chociaż bardzo tęsknimy do wspólnych spotkań twarzą w twarz, to życie jest zbyt cenne, żeby je narażać - przyznaje Robert Warda.

Tegoroczne kongresy będą miały charakter wirtualny. Trzydniowy program pod hasłem „Zawsze się radujcie!”, podzielony na sześć części, znajduje się na stronie internetowej świadków Jehowy. Program przewiduje krótkie przemówienia, wywiady, krótkie filmy, a także biblijny film pełnometrażowy.