Koszmar dziewczynki i jej rodziny zaczął się w kwietniu 2018 roku, kiedy wykryto u niej guza mózgu - rdzeniaka zarodkowego (Medulloblastoma anaplastyczna). – Nazwę tej choroby trudno jest nawet wypowiedzieć, a co dopiero z nią walczyć... Lekarze ze szpitala w Lublinie natychmiast podjęli decyzję o operacji. Niestety – zostały dwa 3-milimetrowe punkty na pniu mózgu – można przeczytać na stronie zbiórki.
Z powodu komplikacji po leczeniu nowotworu zdrowie Marysi cały czas podupadało - w trakcie leczenia, na skutek kilkukrotnej infekcji bakteryjnej płynu mózgowego i wielu tygodni intensywnej antybiotykoterapii w czasie śpiączki farmakologicznej, Marysia straciła wzrok, jej mięśnie zwiotczały, pojawiły się problemy z przełykaniem.
– Staliśmy pod ścianą, zrozpaczeni i bezradni… Postanowiliśmy poruszyć niebo i ziemię i tak trafiliśmy na Klinikę Bambino Gesu w Rzymie. Koszty leczenia były ogromne, ale dzięki Waszej pomocy udało nam się zebrać potrzebną kwotę – wspomina Piotr, tata Marysi.
Po długim i wyczerpującym pobycie w Klinice w Rzymie Marysia zaczęła wracać do zdrowia - wróciła do przedszkola, pewnie chodziła, śpiewała z pamięci wiele piosenek, dzielnie ćwiczyła na różnego rodzaju zajęciach rehabilitacyjnych. Niestety, to nie był koniec jej walki o życie - w październiku bieżącego roku Marysia trafiła do szpitala z wysoką gorączką i wymiotami. Okazało się, że ze względu na znaczne osłabienie odporności doszło do sepsy.
– Jak najszybciej zorganizowaliśmy zbiórkę na transport medyczny do Rzymu i znów otrzymaliśmy ogromne wsparcie od wielu wspaniałych ludzi, dzięki czemu mogliśmy wylecieć do Włoch – pisze ojciec dziewczynki.
Na miejscu stan sepsy został opanowany, ale zakażenie pozostawiło wiele zniszczeń w organizmie: ciśnienie krwi oraz puls muszą być ciągle kontrolowane, ponieważ ich wahania powodują zagrożenie dla życia, lewa strona jest wyraźnie słabsza, Marysia będzie wymagać pionizacji i od nowa uczyć się chodzić. Będzie musiała na nowo pracować nad odzyskaniem wzroku.
Rodzice ponownie proszą o pomoc, gdyż sami nie są w stanie zapłacić za kontynuację leczenia w Klinice Bambino Gesu w Rzymie, 2-letnią rehabilitację oraz roczną terapie.
„Myśleliśmy, że poradzimy sobie bez kolejnej zbiórki. Niestety koszty dalszego leczenia i powrotu do sprawności są tak duże, że jako rodzina nie poradzimy sobie, dlatego jako tata Marysi proszę Cię o pomoc – pomóż nam ratować córeczkę”
Link do zbiórki: Zbiórka dla Marysi Szlązak
- Prezes Motoru przeprasza kibiców za swoje zachowanie. Zobacz fanów na derbach
- Remont Baszty Półokrągłej na finiszu. Zobacz, jak się prezentuje
- Kiermasz Produktów Lokalnych w Kazimierzu Dolnym
- Spacer po osiedlach Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej
- Rozbiórka Biedronki na Wieniawskiej. Zobacz zdjęcia z drona
- Fasada CSK w Lublinie podświetlona hasztagiem #Muremzapolskimmundurem
Te produkty powodują cukrzycę u Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?