- O powstaniu muzeum zadecydowały dwie rzeczy. Na trawniku przed szkołą stoją dwa samoloty. Przez okno widziałam, jak dziadkowie z wnukami przychodzili je oglądać. Drugi element, który zdecydował o powstaniu ekspozycji, to ilość przedmiotów, jakie posiadamy. Kiedyś nasi uczniowie, aby zdać egzamin zawodowy, robili prace dyplomowe. Były to najczęściej modele śmigłowców i części do samolotów. Do tej pory prace te stały zakurzone w magazynie. Nie były eksponowane. Stwierdziłam, że się marnują i postanowiłam je w jakiś sposób pokazać ludziom. Na początku myślałam o zwykłej wystawie. Ale Świdnik to przede wszystkim lotnictwo. Poza tym mamy bardzo aktywne grono seniorów lotniczych, więc doszłam do wniosku, że przydałoby się muzeum - tłumaczy Anna Goral.
Na razie eksponaty wystawiane są w dwóch wyremontowanych wiatach garażowych szkoły. Zwiedzający mogą obejrzeć opisane części śmigłowców, począwszy od elementów kokpitu na przekrojach silników skończywszy. Najmłodszych zainteresują zapewne szczegółowo wykonane modele śmigłowców, które dostarczyła fabryka PZL. Po ekspozycji oprowadzają fachowo przygotowani uczniowie czwartej klasy o profilu technik mechanik lotniczy. W przyszłości szkoła planuje rozbudowę muzeum. Sala wystawowa docelowo ma się znaleźć w jednej z remontowanych hal warsztatów placówki.
- To tylko początek. Wiele osób i firm zaoferowało nam pomoc w rozwoju muzeum. M.in. Liceum Lotnicze z Dęblina i Heliseco, które obiecało przekazać nam jeden ze swoich nieużywanych śmigłowców - mówi dyrektor Anna Goral.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?