Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Święta wojna dla lublinianek! MKS Perła pokonuje Zagłębie Lubin i odrabia straty w tabeli

AG
Wojciech Szubartowski
Piłkarki ręczne MKS Perła Lublin nie miały litości dla odwiecznych rywalek z Lubina. Broniące tytułu mistrzynie Polski rozgromiły liderujące ligowej tabeli Metraco Zagłębie 28:23 (17:6) i odrobiły trzy z czterech punktów straty do Miedziowych.

- Dziewczyny są nabuzowane. Żałujemy, że ten tydzień taki długi - mówił na kilka dni przed "świętą wojną" trener MKS Perła, Robert Lis. Sobota jednak wreszcie nadeszła, a tym samym nadszedł mecz, którego wynik będzie miał ogromne znaczenie w kontekście walki o mistrzostwo Polski w sezonie 2018/2019.

"Święta wojna" rozpoczęła się od dobrych interwencji bramkarek obu ekip. Chwilę po tym jak Weronika Gawlik, zatrzymała atak rywalek, do ich siatki na 1:0 trafiła Valentina Nestsiaruk. Trzy minuty później ta sama zawodniczka podwyższyła wynik na 3:0. Zagłębie, któremu lublinianki postawiły bardzo twarde warunki w obronie, nie było w stanie trafił nawet z rzutu karnego, gdyż kolejną już świetną paradą popisała się przy nim Weronika Gawlik.

Po niespełna ośmiu minutach biało-zielone prowadziły już 5:0. Z tego też powodu trenerka Miedziowych wzięła czas. Krótka przerwa pomogła jej podopiecznym, bo chwilę po wznowieniu gry na 1:5 rzuciła Zuzanna Ważna. Sekundy później MKS jednak, za sprawą Marty Gęgi, znów miał pięć bramek przewagi.

Lublinianki nie zamierzały się zatrzymywać i po 12 minutach wypracowały 7-bramkową zaliczkę, 9:2. MKS grał jak w transie, stawiając w defensywie mur nie do przejścia. Dodatkową i ostateczną zaporą była zaś Weronika Gawlik. Dzięki tak dobrej dyspozycji zawodniczek Roberta Lisa, przyjezdne swoje trzecie trafienie zanotowały dopiero po kwadransie, gdy lubelską bramkarkę udało się pokonać Viktorii Belmas.

Kilka minut później mistrzynie kraju wygrywały już 10 golami, 14:4. Na listę strzelczyń w końcówce pierwszej połowy wpisała się nawet Weronika Gawlik, która w 27. minucie po rzucie przez całe boisko przelobowała swoją vis-a-vis, Monikę Maliczkiewicz, trafiając tym samym na 16:5. Do końca tej części gry obie drużyny rzuciły jeszcze po jednym golu i zakończyła się ona wynikiem 17:6 dla biało-zielonych.

Po powrocie na parkiet, swoje koleżanki z pola do odrabiania strat mocno zagrzewała bramkarka Miedziowych. To właśnie one były autorkami dwóch premierowych trafień w tej części gry. Zagłębie grało znacznie lepiej niż w pierwszych 30 minutach. Lublinianki jednak, mimo kilku trafień rywalek, wciąż utrzymywały bezpieczną przewagę. Na kwadrans przed końcową syreną wynosiła ona siedem goli, a gospodynie prowadziły 21:14.

Mimo, że ostatecznie drugą połowę to drużyna z Lubina wygrała różnicą pięciu trafień, cały mecz zakończył się zwycięstwem biało-zielonych 28:23. Dzięki wygranej lublinianki mają już tylko jeden punkt straty w tabeli do liderującego Zagłębia.

MKS Perła Lublin - Metraco Zagłębie Lubin 28:23 (17:6)

MKS Perła: Gawlik 1, Besen - Gęga 6, Moldrup 5, Nestsiaruk 5, Nocuń 4, Stasiak 3, Łabuda 2, Szarawaga 2, Matuszczyk, Rosiak, Achruk, Kowalska, Królikowska. Kary: 8 min. Trener: Robert Lis.

Zagłębie: Maliczkiewicz, Wąż – Belmas 5, Górna 5, Matieli 3, Milojević 2, Buklarewicz 2, Piechnik 2, Wasiak 1, Jochymek 1, Ważna 1, Rosińska 1, Grzyb, Trawczyńska, Pielesz. Kary: 12 min. Trener: Bożena Karkut.

Sędziowali: Andrzej Chrzan, Michał Janas.

Widzów: 2830.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski