Sylwester pod chmurką w Lublinie i w regionie

Już 31 grudnia na wielkiej scenie pod budynkiem Poczty Głównej w Lublinie zaprezentują się znani artyści: Kayah, Kasia Cerekwicka, Kuba Badach oraz Sławek Uniatowski. O oprawę muzyczną wydarzenia zadba natomiast MK Momot & Kuligowski Orkiestra pod dyrekcją Tomasza Momota.

Sylwester na placu Litewskim - prawie pięć godzin zabawy

Lubelski sylwester rusza o godzinie 20.30. Dziesięć minut później na scenę wejdą pierwsi artyści. Lublinianie będą mogli podziwiać występ Anny Karwan i Mateusza Krautwursta, znanych z telewizyjnych talent show "Must Be The Music" i "The Voice of Poland". Następnie o godz. 22.55 sceną zawładnie MK Momot & Kuligowski Orkiestra oraz gwiazdy wieczoru.

- Specjalnie na ten wyjątkowy wieczór orkiestra przygotowała największe polskie i zagraniczne muzyczne hity - zapewniała Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prezydenta Lublina.

Orkiestra zagra znane przeboje wspólnie z zaproszonymi gwiazdami, w nowych aranżacjach i w powiększonym, aż 20-osobowym składzie. Dodatkowo sylwestrową zabawę uświetni spektakl świateł i pokazy par tanecznych. Tradycyjnie o północy w niebo poszybują fajerwerki, a życzenia mieszkańcom złoży prezydent Krzysztof Żuk. 20 minut po północy na scenę wrócą gwiazdy. Huczna impreza zakończy się około godz. 1.

W tym roku na organizację zabawy "pod chmurką" ratusz może wydać więcej niż poprzednio. Same gaże dla artystów pochłoną około 200 tys. zł. Do tego należy doliczyć również opłacenie m.in. obsługi technicznej, montażu sceny czy zapewnienie ochrony. W ubiegłym roku magistrat na miejskiego sylwestra wydał 370 tys. zł.

Sylwester w Lublinie z polityką w tle

W połowie listopada do ratusza trafił apel Ruchu Młodych. - Lubelski koncert sylwestrowy co roku kosztuje lubelskich podatników około 400 tys. złotych. W zamian za to dostajemy koncert ze znanymi polskimi gwiazdami, który cieszy się dużym zainteresowaniem ze strony mieszkańców - czytamy w liście. - Podczas nocy sylwestrowej miasto wykłada pieniądze, by realizować czystą politykę "chleba i igrzysk", zapominając o bogactwie naszej rodzimej sceny muzycznej - przekonuje Ruch Młodych.

Zaproponowano więc, aby na godzinę przed głównym koncertem miasto przekazało pałeczkę kapelom z Lublina.
Niestety, propozycja młodych polityków przyszła zbyt późno. Ratusz zapewnia, że na tym etapie organizacji imprezy, wygospodarowanie dodatkowej godziny na występy nie jest już możliwe. Poza tym na scenie pojawią się lubelskie akcenty, jak chociażby grupa Momot&Kuligowski. Z Lubelszczyzny pochodzą też inni artyści: Anna Karwan i Kuba Badach.

Sylwester 2013 na Lubelszczyźnie

Niestety, 31 grudnia w wielu miastach naszego regionu nie przywitamy nowego roku pod chmurką. Jak tłumaczą włodarze, nie chcą wydawać niepotrzebnie pieniędzy na "kilkugodzinną" imprezę.

Chełm
Tutaj zaskoczenia nie ma i sylwestra też. Ostatnia impreza pod chmurką odbyła się w Chełmie w 2010 roku. I od tamtej pory cisza. Chełmski magistrat wyjaśnia, że chodzi o pieniądze.

- By zaprosić jakiś zespół, zorganizować scenę, nagłośnienie i ochronę potrzebujemy 30-40 tysięcy złotych. Te pieniądze lepiej przeznaczyć na rzecz innej, nieco dłuższej imprezy - wyjaśnia Elżbieta Bajkiewicz-Kaliszczuk, dyrektor Wydziału Kultury, Sportu i Turystyki UM Chełm. Mieszkańcy przyznają, że są trochę rozczarowani. - To chyba jest najlepszy dowód na to, że nasza prezydent nie robi niczego pod publiczkę, bo zbliżają się wybory - komentuje mieszkanka Chełma. - Choć przyznam, szkoda mi, że nie będzie miejskiej imprezy.

Zamość
Trzy lata temu były lasery, przed dwoma laty - fajerwerki. W ubiegłym roku na zamojskim Rynku Wielkim nie było nawet tego. Niestety, podobny scenariusz czeka nas w tym roku. Urząd Miasta nie odpali nawet sztucznych ogni. Dlaczego?
- Fundusze na imprezy kulturalne wydajemy głównie w sezonie letnim. Wtedy w Zamościu dzieje się dużo więcej niż w innych miastach i - co za tym idzie - na imprezę sylwestrową nie możemy sobie już pozwolić - tłumaczył nam Paweł Czechalski z Wydziału Promocji Urzędu Miasta w Zamościu.

Opole Lubelskie, Parczew, Lubartów, Świdnik
Te cztery miasta zamykają listę tych, w których mieszkańcy muszą szukać sylwestrowych uciech na własną rękę. W Opolu Lubelskim, Parczewie, Lubartowie i Świdniku miejskiego sylwestra nie będzie. Tamtejsze domy kultury informują, że nie organizują imprezy na powitanie nowego roku, ponieważ nie ma u nich takiej tradycji. Mieszkańcom nie pozostaje nic innego, jak zorganizowanie prywatki w domu w gronie znajomych lub wybranie się na zabawę do restauracji lub klubu.

Puławy
Tradycyjnie puławski sylwester pod chmurką odbędzie się na placu Chopina obok Urzędu Miasta. Niestety i tym razem na scenie zabraknie gwiazd. Mimo to urzędnicy zapewniają dobrą zabawę. We wspaniały nastrój wprowadzą mieszkańców dwa cover bandy - Jerry's Band i Teksasy. Impreza rusza o godz. 23 i potrwa do 2 w nocy. Mieszkańcy będą mogli ogrzać się w tańcu. Specjalnie dla nich krótki kurs przeprowadzi Akademia Promocji Tańca. O północy życzenia mieszkańcom złożą włodarze miasta, a w powietrze wystrzelą fajerwerki.

Kraśnik
W Kraśniku planowany jest miejski sylwester w plenerze. Miasto chce zorganizować zabawę przy Centrum Kultury i Promocji w dzielnicy fabrycznej. Szczegóły nie są na razie znane, ale najprawdopodobniej imprezę będzie rozkręcał dj. Punktualnie o północy na kraśniczan będzie czekał pokaz sztucznych ogni.

Biała Podlaska
Mieszkańcy Białej Podlaskiej będą mogli wspólnie powitać nowy rok. Noworoczne spotkanie z życzeniami władz miasta, muzyką i pokazem sztucznych ogni wystartuje na placu Wolności. Początek już o godzinie 23.