- W noc sylwestrową, od północy do godz. 7 rano mieliśmy blisko 150 wyjazdów, z czego ok. 80 proc dotyczyło samego Lublina, zaś pozostałe interwencje miały miejsce w ościennych powiatach, np. w świdnickim - mówi Kurierowi Paweł Krasowicz, koordynator medyczny dyspozytorni Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Lublinie. - Tej nocy w Lublinie pracowało 11 załóg karetek pogotowia, a kolejne 8 w sąsiednich powiatach i gminach.
Nasz rozmówca podkreśla, że w żadną inną noc w roku pogotowie nie ma tak dużo wezwań jak w sylwestra. No, może tylko w okresie Kozienaliów i tego typu plenerowych imprez studenckich intensywność pracy jest nieco podobna.
Jak minął ratownikom tegoroczny sylwester? - Najwięcej wezwań, co zrozumiałe, mieliśmy do osób nietrzeźwych, udzielaliśmy też pomocy uczestnikom awantur, były przypadki pobicia i urazów doznanych podczas odpalania petard i rac. Typowe, sylwestrowe zdarzenia - mówi Paweł Krasowicz.
Ale na szczęście podczas tegorocznego sylwestra nie było drastycznych przypadków, sytuacji, gdzie ktoś doznałby ciężkich obrażeń ciała. - Sylwester minął spokojnie - powiedziała nam nadkom. Renata Laszczka-Rusek z lubelskiej policji.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Tak wyglądają Wasze choinki [ZDJĘCIA]
Bożonarodzeniowe spacery wśród iluminacji [ZDJĘCIA]
Święta według amiszów spod Janowa Lubelskiego
Samorządowcy na „Wigilii” w Trybunale [ZDJĘCIA]
Boże Narodzenie w Lublinie. Szopki, opłatek, prezenty
Jakie powinno być twoje noworoczne postanowienie? Sprawdź
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?