Szczęścia w losowaniu Fortuna Pucharu Polski nie było. Górnik Łęczna w półfinale trafił na Raków Częstochowa

Górnik Łęczna po raz pierwszy w historii zagra w półfinale Pucharu Polski. O awans do decydującego spotkania rozgrywek będzie niezwykle trudno, ponieważ zespół trenera Ireneusza Mamrota trafił w losowaniu na Raków Częstochowa. W środę drużyna spod Jasnej Góry wyeliminowała na Arenie Lublin ekipę Motoru. 4 lub 5 kwietnia podopieczni Marka Papszuna przyjadą do Łęcznej.

- Puchar rządzi się swoimi prawami. Zestaw par półfinałowych jest bardzo ciekawy, a dopiero boisko pokaże, kto wystąpi w wielkim finale – mówi Łukasz Wachowski, sekretarz generalny PZPN, który rozlosował półfinałowe zestawienia.

Raków jest liderem PKO Ekstraklasy z przewagą aż dziewięciu punktów i pewnie zmierza po mistrzostwo Polski. Częstochowianie triumfowali w pucharowych rozgrywkach w dwóch poprzednich latach (w 2021 roku wygrali w finale na Arenie Lublin z Arką Gdynia 2:1, a przed rokiem w Warszawie z Lechem Poznań 3:1). W rozgrywkach Pucharu Polski piłkarze Rakowa są niepokonani od 15 meczów!

W drodze do półfinału częstochowianie wyeliminowali Zagłębie Sosnowiec (1:0), Pogoń Szczecin (1:0) i Motor Lublin (3:0). Natomiast piłkarze Górnika pokonali Arkę Gdynia (0:0, karne 4:3), Koronę Kielce (1:0), Piasta Gliwice (1:0) i Pogoń Siedlce (1:0). W żadnym z tych meczów zielono-czarni nie stracili gola, ale też nie udało im się strzelić więcej niż jedną bramkę.

Przed rokiem Górnik dotarł do ćwierćfinału PP, z którego wyeliminowała go Legia Warszawa. Drużyna ze stolicy rundę wcześniej wygrała w Lublinie z Motorem. Czy tym razem piłkarzom z Łęcznej uda się zrewanżować za kolegów z Motoru.

W drugim półfinale zagra drugoligowy KKS 1925 Kalisz, czyli największa niespodzianka obecnej edycji pucharowych rozgrywek i Legia Warszawa.