- "Trzynastka" obligatoryjnie należy się pracownikom samorządowym, jest zagwarantowana przepisami prawa pracy. Nie można jej pozbawić prezydenta, tak jak nie można pozbawić go np. należnego urlopu. Przyznanie "trzynastki" to w zasadzie formalność - tłumaczy Dariusz Sadowski, wiceprzewodniczący Rady Miasta Lublin.
Aby otrzymać "dodatkowe wynagrodzenie" wystarczy przepracować dwanaście miesięcy w administracji publicznej lub samorządowej. - Jego wysokość to równowartość 8,5 proc. wynagrodzenia uzyskanego za pracę w ciągu roku kalendarzowego, czyli jedna miesięczna pensja - precyzował Sadowski.
W przypadku prezydenta Wasilewskiego będzie to 12 460,58 zł (brutto). Włodarz Lublina "na rękę" dostanie ponad 7 tys. zł. - Rada Miasta pełni rolę pracodawcy w stosunku do prezydenta, m.in. ustala wysokość jego wynagrodzenia - dodał Sadowski.
Lubelski samorząd na tzw. dodatkowe wynagrodzenie roczne zarezerwował w 2010 r. kwotę 3,4 mln zł. Urzędnicy swoje "trzynastki" mają otrzymać na przełomie lutego i marca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?