Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczęśliwy dzień, gdy są wspomnienia

Sylwia Hejno
Winnie, Willie, kopiec, torba i płynący czas. To bohaterowie "Szczęśliwych dni" Samuela Becketta. Ciemną i jednocześnie przetykaną dziwnym optymizmem opowieść w reżyserii Antoniego Libery zobaczymy w niedzielę.

Kreacja Mai Komorowskiej w "Szczęśliwych dniach" bywa nazywana żeńskim odpowiednikiem roli Tadeusza Łomnickiego w "Ostatniej taśmie Krappa". Aktorka wciela się w postać nieustannie paplającej Winnie. Williego odgrywa Adam Ferency.

"Szczęśliwe dni" w reżyserii Libery miały premierę w 1995 roku. W pamięci krytyków zapisała się szczególnie mocno grana przez Komorowską Win-nie. Aktorka stworzyła wiele znaczących ról, m.in. Marii w "Wymazywaniu" Krystiana Lu-py, czy Sary Bernhardt w "Mimo wszystko" w reżyserii Waldemara Śmigasiewicza.

Winnie ma ograniczone możliwości ruchu. Najpierw jest zakopana po pas, potem po szyję. W didaskaliach Beckett szczegółowością partytury rozpisuje jej monolog na pauzy i zamyślenia. Szczęśliwy dzień to taki, w którym Winnie wie, że ma do kogo mówić, potrafi przywoływać wspomnienia, a Willie jej odpowie, choćby słówkiem (padające w ostatnim akcie z jego ust zdrobniałe "Win" powoduje eksplozję radości). Bohaterom towarzyszy wyczekiwanie na "dzwonek na sen", który zwiastuje ostateczność.

Niedziela, Szczęśliwe dni, CK, ul. Peowiaków 12, Sala Nowa, godz. 19.30, bilety 40-50 zł

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski