– My w tym roku mamy założenie, że chcemy grać jak najlepiej. Chcemy wykorzystywać wszystko co mamy i popełniać jak najmniej błędów. Z roku na rok ta drużyna jest dojrzalsza i to będzie coraz lepiej wyglądać. Staramy nie narzucać sobie jakiejś presji i grać swoje. A co z tego przyjdzie to już będzie nasze – podkreśla Łukasz Achruk, szkoleniowiec AZS UMCS Lublin.
Spotkanie było w miarę wyrównane tylko w pierwszej połowie, którą lublinianie wygrali trzema trafieniami. Po przerwie stroną dominującą byli już gospodarze, którzy stopniowo powiększali przewagę. Dominację miejscowych szczególnie było widać przy wyniku 25:18, gdyż potem biało-zieloni zdobyli osiem bramek z rzędu, pokonując rywala ostatecznie 38:25.
– Chcemy po każdym wyniku na swoje konto dopisać trzy punkty. Awans jest w zasięgu i z taką myślą do tego podchodzimy. Cieszy, że te zwycięstwa są takie pewne, więc trener może być zadowolony z naszej formy. W pierwszej części było u nas trochę braku skuteczności i brakowało chłodnej głowy. Super, że to zmieniło się w drugiej połowie i odnieśliśmy kolejne pewne zwycięstwo w tym sezonie – mówi Franciszek Grabowski, bramkarz AZS Lublin.
AZS UMCS Lublin – MKS Padwa II Zamość 38:25 (15:12)
AZS UMCS: Grabowski – Maciąg 13, Daniel 8, Rogalski 5, Janicki 4, Rycerz 3, Wielgus 3, Gałaszkiewicz 1, Stachowicz 1. Trener: Łukasz Achruk
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?