Lublinianki przed sobotnią potyczką zajmowały drugą lokatę w tabeli, mając dwa oczka przewagi nad Kobierkami. Ekipie MKS FunFloor do utrzymania tej pozycji wystarczał remis w regulaminowym czasie, natomiast drużyna z Dolnego Śląska, aby zdobyć srebro musiała zdobyć komplet trzech punktów.
Konfrontacja w Kobierzycach zapowiadała się więc niezwykle ciekawie oraz emocjonująco. Bilans bezpośrednich pojedynków w tym sezonie przemawiał na korzyść kobierzyczanek. Zespół trenerki Edyty Majdzińskiej wygrał bowiem dwa z trzech meczów, a do tego miał w decydującym starciu przewagę własnego boiska i kibiców.
– Zdawałysmy sobie doskonale sprawę, jaka była stawka meczu w Kobierzycach, więc nasze wszystkie siły były postawione na ostatnie starcie w tym sezonie – podkreśla Paulina Masna, rozgrywająca MKS FunFloor.
– W kampanii 2022/23 było wiele rzeczy, które nie szły po naszej myśli i musiałyśmy walczyć na przekór temu. Udało nam się jednak zdobyć srebro, które co prawda nie było naszym celem przed rozgrywkami, ale w trakcie sezonu tak wyszło, że złoto nie jest już w naszym zasięgu. Dziękuję naszym kibicom, gdyż zawsze można na nich liczyć, każdej zawodniczce, że stanęłyśmy na wysokości zadania i możemy świętować – dodaje.
Rezultat spotkania otworzyła co prawda Aleksandra Tomczyk, jednak lublinianki zanotowały potem trzy trafienia z rzędu i po golu Pauliny Masnej wyszły w 6. minucie na prowadzenie 3:1. Do remisu doprowadziła sześć minut później Oliwia Domagalska (4:4), ale po kwadransie gry, to przyjezdne były ponownie na plus dwa (7:5).
Dwubramkowa przewaga biało-zielonych utrzymywała się do 28. minuty (12:10), gdy golkiperkę gospodyń pokonała Patrycja Noga. Kobierkom w końcówce pierwszej połowy udało się jeszcze zdobyć dwie bramki i ostatecznie premierowa odsłona zakończyła się remisem 12:12. Wynik tej części gry, przypieczętowała golem z rzutu karnego macedońska rozgrywająca Zorica Despodovska.
Po sześciu minutach gry w drugiej połowie kobierzyczanki odskoczyły na dwa gole (15:13), gdy najpierw trafiła Tomczyk, a następnie Małgorzata Buklarewicz. W 40. minucie bramkę rzuciła Oktawia Płomińska i tablica wyników znowu pokazywała remis (16:16).
Drużyna z Kobierzyc odbudowała natomiast dwubramkową przewagę w 48. minucie (20:18). Rzutem z biodra zaskoczyła wówczas Weronikę Gawlik Katarzyna Cygan. Na dziewięć minut przed końcem starcia, KPR nadal miał dwa gole zaliczki (22:20). Dwie minuty później lublinianki ponownie wyrównały (22:22), a bramki zdobywały Masna i Płomińska.
Emocje trwały już do samego końca, a przy remisie 24:24 Kobierki miały ostatnią akcję na wagę srebra. Nie zdołały jej jednak zamienić na bramkę i w regulaminowym czasie gry padł remis, który premiował MKS FunFloor.
W serii "siódemek", lepsze okazały się podopieczne trenera Piotra Dropka, wygrywając 4:3. Rzuty karne nie miały już jednak żadnego znaczenia w kontekście kolorów medali.
KPR Gminy Kobierzyce – MKS FunFloor Lublin 24:24 (12:12), rzuty karne 3:4
KPR: Kowalczyk, Chojnacka – Cygan 5, Tomczyk 3, Kozioł 3, Wiertelak 3, Buklarewicz 3, Domagalska 2, Ważna 2, Macedo 2, Despodovska 1, Kucharska, Janas, Olek, Wicik. Kary: 4 min. Trener: Edyta Majdzińska
MKS: Gawlik, Sarnecka, Wdowiak – Masna 7, M. Więckowska 6, Noga 5, Płomińska 4, Portasińska 2, Rebicova, D. Więckowska, Pastuszka, Tatar. Kary: 4 min. Trener: Piotr Dropek
Sędziowali: Jakub Jerlecki, Maciej Łabuń
Aleksander Śliwka - Orlen
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?