Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczypiornistki SPR mają mistrzostwo Polski!

Krzysztof Nowacki
W obu meczach w hali Globus lubelskie szczypiornistki zagrały niezwykle skutecznie w ataku
W obu meczach w hali Globus lubelskie szczypiornistki zagrały niezwykle skutecznie w ataku Karol Wiśniewski
Szczypiornistki SPR Lublin znowu są najlepszą drużyną w Polsce. Nasz zespół wykorzystał atut własnej hali, dwukrotnie zagrał doskonałe zawody i ograł w finale Zagłębie Lubin 3-1. To szósty tytuł mistrzowski dla SPR i piętnasty dla Lublina.

Przed tygodniem na parkiecie Zagłębia zawodniczki SPR nie były ze swojej gry zadowolone, a porażka różnicą 13 bramek lekko zaniepokoiła. Dlatego u siebie chciały jak najszybciej odebrać rywalkom pewność siebie i te zamiary przeobraziły w czyn. Mistrzynie naprawiły w swojej grze wszystkie elementy, które zawiodły w Lubinie.

Zagrały bardziej dokładnie w ataku, przez co wyeliminowały kontrę Zagłębia, a to było główną bronią lubinianek. W pierwszej połowie sobotniego spotkania "miedziowie" nie przeprowadziły ani jednej kontry, a w całym meczu tylko dwie. Jeszcze lepiej było ze skutecznością rzutową, a bramek w obu meczach nie zdobywała jedna, czy dwie zawodniczki, tylko wszystkie obecne na parkiecie.
Miłym zaskoczeniem były strzeleckie popisy Kamili Skrzyniarz, która zdobyła odpowiednio sześć i pięć bramek. Dobrą zmianę dla kontuzjowanej Sabiny Włodek dała Katarzyna Wojdat. - Stres był, ale cieszę się, że wygrałyśmy. Chcemy we własnej hali odebrać złote medale - przyznała po sobotnim wysokim zwycięstwie Wojdat, a jej koleżanka Dorota Małek tylko dodała: - Cieszy nie tylko wygrana, ale właśnie jej rozmiary. My po wysokiej porażce na wyjeździe miałyśmy tydzień czasu, aby się podnieść. Zagłębie ma tylko jeden dzień, więc jutro im będzie trudniej - stwierdziła w sobotę rozgrywająca SPR.

Jednak Zagłębie się nie poddało. W niedzielę lubinianki zagrały nieco lepiej, a spotkanie było bardziej zacięte. Chociaż cały czas przewagę miało SPR, to różnica bramkowa była niewielka. Rozstrzygającymi momentami były akcje między 40 a 53 min. Dwa razy po faulach na Monice Marzec zawodniczka Zagłębia wędrowała na dwuminutową karę. Dla Karoliny Semeniuk było to trzecie wykluczenie i w konsekwencji czerwona kartka. Do tego doszły fantastyczne interwencje w bramce Małgorzaty Sadowskiej i lubliniankom udało się odskoczyć na sześć bramek.

SPR wywalczyło mistrzostwo Polski, ale to jeszcze nie koniec rywalizacji lubelsko-lubińskiej. W najbliższą sobotę obie drużyny spotkają się w Mielcu w finale Pucharu Polski.

SPR Lublin - Zagłębie Lubin 34:23 (17:12)

Widzów: 2000
Sędziowali: Jarosław Szynklarz z Ozimka i Mariusz Szynklarz z Opola
SPR: Sadowska, Jurkiewicz - Majerek 7, Repelewska 6, Skrzyniarz 6, Puchacz 5, Małek 2, Marzec 2, Wojdat 2, Wojtas 2, Malczewska 1, Rukaite 1, Wolska. Kary: 12 min. Trener: Grzegorz Gościński.
Zagłębie: Tsvirko, Maliczkiewicz, Czarna - Byzdra 6, Pielesz 5, Semeniuk 3, Załęczna 3, Obrusiewicz 3, Kordić 2, Ciepłowska 1, Piekarz, Jacek, Jochymek. Kary: 6 min. Trener: Bożena Karkut.

SPR Lublin - Zagłębie Lubin 27:23 (13:12)

Widzów: 2000
Sędziowali: Jarosław Szynklarz z Ozimka i Mariusz Szynklarz z Opola
SPR: Sadowska - Repelewska 7, Małek 7, Skrzyniarz 5, Marzec 4, Majerek 3, Rukaite 1, Puchacz, Wojdat, Wojtas, Malczewska. Kary: 10 min. Trener: Grzegorz Gościński.
Zagłębie: Tsvirko, Maliczkiewicz, Czarna - Załęczna 9, Kordić 5, Pielesz 4, Byzdra 2, Obrusiewicz 2, Jacek 1, Semeniuk, Ciepłowska, Jochymek. Kary: 12 min. Trener: Bożena Karkut.

Stan rywalizacji: 3-1 dla SPR

Mistrzostwo wygrywa się silną drużyną

Monika Marzec (kołowa SPR)
Zagłębie było wymagającym przeciwnikiem i do końca liczyło się w rozgrywce. Mistrzostwo nie przyszło nam łatwo, ale cieszymy się, że mamy złoto i będziemy teraz świętować. Mam nadzieję, że jeszcze przez kilka lat nie oddamy mistrzostwa, bo dlaczego miałybyśmy oddawać? Już się do niego przyzwyczaiłyśmy! Niech inne drużyny walczą, ale my na pewno łatwo się nie poddamy.
Mistrzostwa wygrywa się silną drużyną. W sobotę pokazała to Kamila Skrzyniarz, weszła i pociągnęła mecz. Rzuciła ważne bramki. Kasia Wojdat zastąpiła Sabinkę i to pokazuje nasz potencjał. Każda na parkiecie była ważna.

Małgorzata Majerek (skrzydłowa SPR)
Odczuwałyśmy trudy sobotniego spotkania, które kosztowało nas dużo sił. Zdawałyśmy sobie jednak sprawę, że zdobyć mistrzostwo w Lubinie będzie nam niezwykle trudno. Zrobiłyśmy wszystko, aby to się stało już w niedzielę. Nawet nie pamiętam, kiedy ostatni raz złote medale odebrałyśmy we własnej hali. To było chyba siedem lat temu. W sobotę zagrałyśmy bardzo dobre spotkanie, grałyśmy z kontry. W niedzielę kontrataku może trochę brakowało, ale i sił też było nieco mniej. Poza tym Zagłębie zagrało lepiej. Natomiast my jesteśmy na tyle doświadczoną drużyną, że nie dałyśmy już sobie wyrwać mistrzostwa.

Kaja Załęczna (skrzydłowa Zagłębia)
Niedzielny mecz układał się zupełnie inaczej niż sobotni. Zagrałyśmy dużo lepiej. Jednak w pewnym momencie drugiej połowy do naszej gry wkradło się zbyt dużo błędów technicznych, przez które nie udało nam się dogonić SPR. Wręcz przeciwnie, przeciwnik jeszcze bardziej nam odskoczył. Gratuluję dziewczynom z Lublina mistrzostwa, ale mam nadzieję, że w przyszłym roku uda nam się w końcu je pokonać. My cieszymy się, ze srebra. Teraz przed nami Puchar Polski, mamy tydzień czasu na przygotowanie się do tego meczu. Będzie chwila, aby trochę odpocząć i przemyśleć naszą grę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski