Jeśli ktoś myśli, że przykłady z pierwszego zdania są przesadzone, to musimy go zmartwić: w większości nie są. Taki żałosny obraz znajomości muzyki i jej twórców wyłania się z badań przeprowadzonych przez Zakład Dydaktyki Muzycznej na UMCS w Lublinie w 2007 r. i powtórzonych w tym roku na Mazowszu. Sprawa zainteresowała Ministerstwo Kultury, które do tej pory opierało się jak mogło jakimkolwiek zmianom w szkolnictwie. Niech w Warszawie robią swoje.
My i tak idziemy o zakład, że jeden obejrzany występ Grupy Mocarta dokształci młodych muzycznych analfabetów lepiej niż jakikolwiek rządowy projekt. Panowie Filip Jaślar, Michał Sikorski, Paweł Kowaluk i Bolesław Błaszczyk (wymieńmy w tym miejscu także zmarłego w 2000 roku członka grupy Artura Reniona) od początku istnienia, tj. od 1995 r., stawiali na szczytne hasło Ignacego Krasickiego: "Uczyć bawiąc się, bawić się ucząc". W swoich występach łączą przeboje muzyki popularnej z elementami kabaretu, no i oczywiście z muzyką klasyczną, jako że każdy z nich odebrał solidne wykształcenie w Akademii Muzycznej w Warszawie i Łodzi.
I można nie doceniać ich zdolności komicznych, można krzywić się na ich umiejętności wykonawcze (koncert z Bobbym McFerrinem na Warsaw Summer Jazz Days w 2002 r. pokazał, że są kiepskimi improwizatorami), ale walory rozrywkowo-oświatowe Grupy są nie do przecenienia.
Ach i jeszcze jedno, w razie gdyby artykuł akurat czytał jakiś przeciętny polski nastolatek: Krasicki to taki pisarz był.
Grupa Mocarta, filharmonia, 7 listopada, godz. 17.00, bilety 45-50 zł
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?