- Ofertę znalazłam na portalu groupon. Cena była konkurencyjna, więc się skusiłam. Jednak kiedy zaczęłam kurs, szybko okazało się, że nie spełnia oczekiwań moich i siostry - powiedziała nam Magda. - Chętnych na jazdy było tak wielu, że trzeba było dopłacać do wykupionych już godzin, albo czekać dwa tygodnie, żeby pojeździć autem - podkreślała.
Lista przewinień, o których opowiedziały nam kursantki, jest dłuższa: wydawanie zaświadczeń o ukończeniu kursu, zanim faktycznie się go ukończyło, brak teoretycznego egzaminu wewnętrznego, załatwianie prywatnych spraw podczas kursów, czy groźba cofnięcia zaświadczenia o ukończeniu nauki w OSK.
Właściciel Relaxu, Ireneusz Basek zaprzecza tym doniesieniom: - Firma jest zarejestrowana w Kalinówce i właśnie tam działa. O żadnych przewinieniach nie ma mowy, informacje tych pań są wyssane z palca - przekonywał.
Jednak nasze Czytelniczki twierdzą, że nigdy nie widziały biura w Kalinówce, chociaż była o nim mowa w ogłoszeniu. - W ofercie było napisane, że kurs odbywa się w Kalinówce, tam gdzie zarejestrowane jest biuro. Co więcej, firma deklarowała, że dowozi kursantów na miejsce - zaznacza Marta, siostra Magdy. - Tymczasem wszystkie kursy teoretyczne odbywają się w wynajętym pomieszczeniu, w szkole przy Drodze Męczenników Majdanka 27 - dodaje.
Co na to właściciel ośrodka? - Sala przy Drodze Męczenników Majdanka jest wykorzystywana do spotkań uzupełniających, zajęcia teoretyczne odbywają się w Kalinówce, przy ul. Dwie Topole 4, a 10 zł trzeba dopłacić żeby jeździć skodą taką jak w trakcie egzaminu - odpierał oskarżenia Ireneusz Basek.
Salkę w prywatnym katolickim liceum Relax wynajmuje od trzech miesięcy. Potwierdził to dla Kuriera ks. Marek Sapryga, proboszcz parafii pw. św. Maksymiliana, który zarządza budynkiem.
- Zgodnie z ustawą Prawo o Ruchu Drogowym, OSK szkolący na terenie miasta Lublin powinien być wpisany do ewidencji działalności w tym mieście. Powinien mieć biuro, salę i plac manewrowy również na terenie miasta - poinformowała Joanna Bobowska z biura prasowego Urzędu Miasta. - OSK Relax, był wpisany do naszej ewidencji w 2010 r. i figurował w niej 3 miesiące. Później właściciel ośrodka wycofał się z tej działalności i ją wykreślił - dodała.
Szkoła jazdy pana Baska nie jest więc kontrolowana przez lubelski Wydział Komunikacji. Ośrodek podlega staroście powiatu lubelskiego.
- Pan Ireneusz Basek złożył wniosek 27 listopada 2008 r. Zarejestrował firmę w Kalinówce, od tamtej pory działa cały czas - przekazał Stanisław Buda z Wydziału Komunikacji, Transportu i Drogownictwa Starostwa Powiatowego w Lublinie. - Ostatni raz kontrolowaliśmy OSK Relax w roku 2009. Od tamtej pory pan Basek jest dla nas nieuchwytny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?