Szkoły reagują na koronawirusa. Odwołane lekcje, wstrzymane wycieczki. Co na to rodzice?

Patrycja Pakuła
Patrycja Pakuła
Grzegorz Lech, dyrektor III LO, już w środę podjął decyzję o skróceniu zajęć do godz. 10
Grzegorz Lech, dyrektor III LO, już w środę podjął decyzję o skróceniu zajęć do godz. 10 Małgorzata Genca
Szkoły w Lublinie odwołują zajęcia w dniach 12-13 marca. Taką decyzje podjął w środę rano Prezydent Krzysztof Żuk. Premier Mateusz Morawiecki wydłużył ten termin do dwóch tygodni, rozszerzył też obostrzenia na inne placówki oświatowe. - Naszym obowiązkiem jest zapewnienie bezpieczeństwa - podkreśla Teresa Misiuk, lubelska kurator oświaty.

Do 25 marca zamknięte będą wszystkie placówki oświatowe w całym kraju. Dotyczy to zarówno szkół, jak i przedszkoli czy szkolnych burs.

- Ubiegłoroczne strajki pokazały, że jesteśmy w stanie zrealizować podstawę programową w krótszym czasie

- uspokaja szef MEN Dariusz Piontkowski.

Szkoły w Lublinie

Do domu swoich uczniów już w środę odesłał dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego w Lublinie im. Stanisława Staszica. - Taka była potrzeba - skomentował decyzje Stanisław Stoń, dyrektor. W I LO została również odwołana wycieczka szkolna do Wielkiej Brytanii.

Sytuacja wygląda podobnie w III Liceum Ogólnokształcącym w Lublinie. Grzegorz Lech, dyrektor placówki, zadecydował o odwołaniu zajęć już w środę. - W związku z zagrożeniem zarażeniem koronawirusem, podjąłem decyzję o skróceniu zajęć do godz. 10, 11 marca 2020 r. Wystąpię też do organu prowadzącego o zawieszenie zajęć od 12 do 13 marca 2020 r. - oficjalnie informowała dyrekcja w komunikacie na stronie szkoły, opublikowanym przed ogłoszeniem decyzji premiera. Mateusz Morawiecki wydłużył ten okres do 25 marca włącznie. Grzegorz Lech podkreśla, że skrócenie zajęć to nie ewakuacja, jak błędnie informowano. - To zwyczajne działania podjęte w celach zapewnienia bezpieczeństwa uczniom - mówił.

Nie tylko szkoły średnie, ale też podstawówki wolą dmuchać na zimne. Zajęcia odwołane przez prezydenta Lublina, co potwierdził później premier Mateusz Morawiecki, nie powinny znacząco wpłynąć na funkcjonowanie placówek. Jak twierdzi minister edukacji Dariusz Piontkowski, nie będzie to miało większego wpływu również na realizację podstawy programowej.

- Na razie nie wiemy do końca, jak to ma wyglądać - mówi Tadeusz Szydłowski, dyrektor Szkoły Podstawowej numer 10. Zapadła również decyzja o odwołaniu planowanych spotkań z rodzicami. - Informowaliśmy o tym drogą mailową i przez dziennik elektroniczny - podkreślał dyrektor.

W Szkole Podstawowej numer 15 panuje spokój. - Nie ma specjalnej nerwowości - mówi Roman Kotarski, wicedyrektor. Jego zdaniem to dobra decyzja władz. - Dzieci są idealnymi nosicielami wirusa, bo w większości przechodzą go bezobjawowo - mówi wicedyrektor.

Renata Bielecka, dyrektorka Bursy Szkolnej numer 2 przy ul. Dolnej Panny Marii 65 mówi, że jej podopieczni są w trakcie powrotów do rodzinnych domów. - Myślę, że czwartkowego popołudnia bursa będzie pusta - przewiduje dyrektorka dodając, że najpóźniejszy zgłaszany wyjazd jest planowany na godzinę 14. - Nie myślałam, że to pójdzie tak szybko - podsumowuje sytuację Bielecka.

Teresa Misiuk, Lubelska Kurator Oświaty uspokaja, że uczniowie którzy nie mają możliwości wrócić do domu, będą mieli zapewnioną opiekę. Chodzi tu m.in o osoby zza granicy.

- Naszym obowiązkiem jest zapewnienie bezpieczeństwa

- podkreśla Teresa Misiuk.

Rodzice pełni zrozumienia

- Wezmę w pracy wolne. Myślę, że sobie poradzimy, to tylko dwa tygodnie - mówi mama dwóch chłopców - 11-nastolatka i 5-cio latka. Również optymistycznie do sytuacji podchodzi mama uczącej się 10-latki.

- Wydaje mi się, że to najlepsza decyzja, jaką można było w tej chwili podjąć

- podkreśla kobieta.

Nieco bardziej sceptycznie do sprawy podchodzi tata trójki dzieci w wieku szkolnym. - O zamknięciu szkół dowiedziałem się dziś z Facebooka - tłumaczył rodzic. Dodaje, że dziwi go brak brak bezpośredniej wiadomości, ponieważ do tej pory szkoła taką formą komunikacji się posługiwała. - Na szczęście nie mamy problemu ze zorganizowaniom opieki nad dziećmi - podsumował.

Uczelnie też reagują

Zgodnie z zaleceniem ministerstwa uczelnie mają wstrzymać zajęcia dydaktyczne od 12 do 25 marca. - Nie oznacza to jednak ich zamknięcia- mówi Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego Jarosława Gowin. Jak tłumaczy, zarówno administracja, jak i badania naukowe prowadzone na uczelni mogą dalej działać. Zaleca się również, aby zajęcia w miarę możliwości były prowadzone zdalnie, online.

W środę rano informacja o zawieszeniu zajęć pojawiła się na Uniwersytecie Marii Curie Skłodowskiej. - Wszystkie zajęcia dydaktyczne dla studentów i doktorantów UMCS zostają zawieszone z dniem dzisiejszym (11 marca - przyp. red.) do odwołania, nie krócej jednak niż do 15 kwietnia - poinformował swoich studentów rektor uczelni, prof. Stanisław Michałowski.

Na UMCS wstrzymane są zakwaterowania nowych osób w domach studenckich, wprowadzono też zakaz odwiedzin przez osoby niezakwaterowane w domach studenckich. Sytuacja wygląda podobnie na Politechnice Lubelskiej. - Zakazuje odwiedzin osób z zewnątrz w domach Studenckich PL. Zakaz obowiązuje do odwołania – informuje dr hab. Pawła Dróździela, prorektor ds. studenckich PL.

Zajęcia na Politechnice Lubelskiej w najbliższym czasie najprawdopodobniej będą odbywały się za pomocą platform cyfrowych. Zajęcia dydaktyczne odwołane są do dnia 29 marca.

Jeśli chodzi o formę zajęć to podobnie jak na PL sytuacja wygląda na Uniwersytecie Przyrodniczym. - W miarę możliwość przeniesiemy zajęcia do sieci - mówi Iwona Pachcińska rzeczniczka UP, gdzie zajęcia zostały zawieszone do 25 marca.

Zajęcia dydaktyczne zostały też wstrzymane na KUL (do odwołania) i UM ( do 25 marca). Szczegółowe informacje i rozporządzenia można znaleźć na stronach internetowych wszystkich uczelni.

iPolitycznie - Czy słowa Stefańczuka o Wołyniu to przełom?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 6

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Decyzja dobra ale....... na ulicach i marketach pojawią sie całe gromady uczniów !!! Już wczoraj duże grupy "łaziły " po Lublinie !! Czy o to chodzi ? Może jakiś rygor związany z dużymi zgromadzeniami uczniów !!Młody człowiek nie rozumie zagrożenia ( większość) i traktuje ten czas jak dodatkową przerwę w nauce i prezent wakacyjny 2 tygodniowy !

G
Gość
11 marca, 23:48, Konrad:

" O zamknięciu szkół dowiedziałem się dziś z Facebooka - tłumaczył rodzic"

A kiedy miał się dowiedzieć jak to dziś prezydent Żuk i premier Morawiecki podjęli decyzję o zamknięciu szkół? To nie szkoły zdecydowały o tym, że są zamknięte, szkoły też dopiero dziś się dowiedziały drogi rodzicu... Nie mogli cię poinformować wczoraj... Myśl trochę.

Moj syn od 20lat mieszka w Anglii. Tam tez jest koronawirus ale szkoly nie są zamykane, bo dzieci tą chorobę przechodzą łagodnie, a rodzice normalnie pracują, a łażą po Plazie z zainfekowanym dzieckiem

G
Gość

Nie wszystkie szkoły są zamknięte!!! Szkoły specjalne są wyłączone z tej kwarantanny. W związku z tym jest duże zamieszanie; rodzice nie wiedzą, czy mają od poniedziałku posyłać dzieci do szkoły, nauczyciele nie wiedzą, czy iść do pracy. Zgodnie z decyzją MEN, od poniedziałku mają być prowadzone zajęcia w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym nr 1 w Lublinie. To największa szkoła dla młodzieży niepełnosprawnej intelektualnie. Niemal 100 uczniów szkoły przysposabiającej do pracy i 200 szkoły zawodowej specjalnej, obciążonych różnymi chorobami (m.in. autyzm, zespół Downa itp). Część z nich mieszka w internacie (obecnie wszyscy rozjechali się do domów), ale większość codziennie dojeżdża lub dowożona jest do placówki. Jak zachować bezpieczeństwo? Gdzie tu sens i logika???

N
Nauczyciel

Zamknięcie szkół jest potrzebne, dlatego, że niektórzy rodzice nie mają żadnych oporów przed wysyłaniem chorych dzieci do szkoły. Niektóre dzieci przychodzą do szkoły z gorączką, wymiotami, czy nawet wysypkami czy przeróżnymi rodzajami bólu i rodzice mają to gdzieś. Sam byłem świadkiem sytuacji, gdzie dziecko było chore miało 39 stopni gorączki, a po zadzwonię ku do rodzica nauczyciel otrzymał odpowiedź "jestem zajęta, on i tak pewnie udaje". No ręce opadają...

K
Konrad

" O zamknięciu szkół dowiedziałem się dziś z Facebooka - tłumaczył rodzic"

A kiedy miał się dowiedzieć jak to dziś prezydent Żuk i premier Morawiecki podjęli decyzję o zamknięciu szkół? To nie szkoły zdecydowały o tym, że są zamknięte, szkoły też dopiero dziś się dowiedziały drogi rodzicu... Nie mogli cię poinformować wczoraj... Myśl trochę.

G
Gość

Dowiedziałem się z facebooka, haha....

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski
Dodaj ogłoszenie