- KPR to drużyna, która może wygrać i przegrać z każdym. Musimy jednak skoncentrować się na sobie i zagrać na swoim najwyższym poziomie - mówił przed środowym meczem w Kobierzycach szkoleniowiec MKS Perła, Robert Lis.
W spotkanie lepiej weszły gospodynie, które po nieco ponad dwóch minutach prowadziły 2:1. Taki wynik utrzymywał się aż do 9. minuty, kiedy bramkę wyrównującą dla MKS rzuciła Sylwia Matuszczyk. Chwilę później na listę strzelczyń wpisała się Joanna Gadzina i lublinianki wyszły na pierwsze w tym meczu prowadzenie, które szybko zaczęło rosnąć, a w 13. minucie wynosiło już trzy gole, 6:3.
KPR nie zamierzał jednak łatwo oddawać punktów i na siedem minut przed gwizdkiem, kończącym pierwszą część gry rzucił bramkę kontaktową na 7:8. Lublinianki nie pozwoliły sobie na to, by rywalki wyrównały i ostatecznie na przerwę zeszły z dwubramkową zaliczką 11:9.
Drugą połowę oba zespoły rozpoczęły od wykorzystania rzutów karnych, za sprawą czego w 35. minucie na tablicy widniał wynik 12:10 dla przyjezdnych. Pierwszą bramkę z akcji w tej części meczu obejrzeliśmy dopiero dwie minut później, kiedy bramkarkę ekipy z Dolnego Śląska pokonała Sylwia Matuszczyk.
Dalej było już lepiej ze skutecznością lublinianek, które na kwadrans przed końcową syreną prowadziły 18:14. Przewaga ta drastycznie zmalała w 55. minucie, kiedy na kontakt (19:20) rzuciła Aleksandra Kucharska. Trener Robert Lis poprosił wtedy o czas, by przywrócić swoje zawodniczki na właściwe tory. Po powrocie na parkiet biało-zielone trafiły co prawda do bramki przeciwniczek, ale kolejne dwa gole były już ich autorstwa. Sprawiło to, że końcówka środowej potyczki była bardzo zacięta, ale ostatecznie to MKS wyszedł z niej zwycięsko, pokonując KPR 22:21.
Dla lublinianek była to szósta ligowa wygrana z rzędu.
KPR Gminy Kobierzyce - MKS Perła Lublin 21:22 (9:11)
KPR: Kowalczyk, Zima - Jakubowska 9, Kucharska 4, Wiertelak 2, Ivanovic 2, Ilnicka 2, Michalak 1, Janas 1, Tomczyk, Walczak, Wicik, Despodovska, Koprowska, Kozioł, Piotrowska. Kary: 8 min. Trener: Edyta Majdzińska.
MKS: Gawlik, Besen - Gęga 7, Królikowska 5, Moldrup 2, Matuszczyk 2, Gadzina 2, Szarawaga 2, Łabuda 1, Blazević 1, Nocuń, Achruk, Nosek, Olek. Kary: 8 min. Trener: Robert Lis.
Sędziowali: Wojciech Bloch, Michał Solecki.
Gladiatorzy na Narodowym, relacja z gali XTB KSW Colloseum 2
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?