Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital dziecięcy z zakazem odwiedzin. Ale jest jeden wyjątek

Gabriela Bogaczyk
Gabriela Bogaczyk
archiwum
- Jeden z rodziców może czuwać przy dziecku, gdy jego obecność jest niezbędna przy procesie leczenia dziecka - wyjaśnia rzeczniczka szpitala dziecięcego w Lublinie.

- Generalnie mamy wprowadzony zakaz odwiedzin na oddziałach. Dotyczy to głównie dziadków, cioć, znajomych, ale również rodziców, gdy sytuacja tego nie wymaga. Tylko jeden opiekun może czuwać przy dziecku, gdy jego obecność jest niezbędna przy procesie leczenia dziecka - wyjaśnia Agnieszka Osińska, rzeczniczka Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego.

I dodaje, że konieczne jest uzyskanie zgody kierownika kliniki bądź pielęgniarki oddziałowej na wstęp osób odwiedzających. Takie działanie związane są z profilaktyką rozprzestrzeniania się infekcji oraz koronawirusa.

W szpitalu dziecięcym nie ma oddziału zakaźnego. Takie maluchy kierowane są do szpitala im. Jana Bożego. - Dzieci z podejrzeniem choroby zakaźnej zazwyczaj trafiają na SOR, gdzie robiony jest wywiad epidemiologiczny. Tak samo w przypadku izby przyjęć, kiedy zgłaszają się na planowy zabieg. Mamy osobną izolatkę do tego przeznaczoną, aby dzieci zdrowe nie miały z nimi kontaktu - tłumaczy Osińska.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski