Szpital przy Kraśnickiej. O wzrost wynagrodzeń walczą teraz elektoradiolodzy, sekretarki medyczne i salowe

Po masowych zwolnieniach dyrektor szpitala przy Kraśnickiej dał pielęgniarkom łącznie 1 tys. złotych podwyżki na rękę. Pierwsze 500 złotych od 1 lipca, a kolejne 500 od 1 stycznia 2019 roku. Tymczasem kolejka chętnych stale rośnie. O swoje upominają się teraz m.in. technicy, salowe i sekretarki medyczne.

- O technikach elektroradiologii zapomniano w Polsce, a bez nas można powiedzieć, że lekarze są ślepi i głusi. Ja na przykład mam prawie 40 lat pracy na karku. Zarabiam najwięcej wśród techników radiologii w szpitalu. To jest 2700 złotych brutto pensji zasadniczej. I to też jest dziwne, bo młodzi technicy zgodnie z ustawą zarabiają 2500 zł - informuje Mirosław Abramowicz, wiceprzewodniczący Międzyzakładowej Organizacji Związkowej Techników Medycznych Elektroradiologii w szpitalu przy Kraśnickiej.

I mówi, że we wtorek siądzie do rozmów z dyrekcją szpitala. - Cudów nie oczekujemy. Mimo wszystko liczymy się z kwestiami finansowymi szpitala, ale nie ukrywam, że pensja 3200 złotych byłaby satysfakcjonująca. Nie możemy cały czas stać w miejscu, skoro inni otrzymują podwyżki - zaznacza Abramowicz.

Gabriel Maj nie ukrywa, że liczył się z tym, iż inni pracownicy też będą dopominać się o swoje wynagrodzenia. - Byłbym nie w porządku gdybym dając podwyżki pielęgniarkom nie wziął pod uwagę innych grup zawodowych, które pracują w naszym szpitalu - przyznaje. - Dlatego w przyszłym tygodniu jestem poumawiany na spotkania z poszczególnymi związkami zawodowymi. Co nie oznacza jednocześnie, że wszyscy mogą liczyć na wzrost wynagrodzeń - odpowiada.

Aktualnie dyrektor nie jest w żadnym sporze zbiorowym z związkami zawodowymi. Oprócz pielęgniarek doszło też do porozumienia z lekarzami, którzy aktualnie zarabiają średnio 4100 złotych. - W środę odbyło się spotkanie, które potwierdziło wcześniejsze ustalenia. Czekamy teraz na podpisanie ustawy ministra zdrowia, która przewiduje, że od 1 lipca wynagrodzenie lekarzy miałoby wynosić nie mniej niż 6750 zł brutto. Jeśli ten zapis wejdzie w życie, wówczas ja od sierpnia zwiększę im wynagrodzenia zasadnicze o 750 zł brutto - obiecuje Gabriel Maj.

Dodajmy, że to porozumienie obejmuje również lekarzy rezydentów, ale tylko tych, którzy pełnią samodzielne dyżury, to ok. 20-30 proc. wszystkich rezydentów, których jest 140 w szpitalu przy Kraśnickiej.

Co na te podwyżki sami lekarze? - Cieszymy się, że udało się dojść do porozumienia płacowego z dyrektorem. Nie da się ukryć, że jest ono korzystne - mówi lek. med. Andrzej Ciołko, szef związku zawodowego lekarzy przy Kraśnickiej.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Święto Pierogów w Bychawie: Koncert Beaty i Bajmu na finał (WIDEO, ZDJĘCIA)