Szpital tymczasowy w Lublinie z poślizgiem. Pierwsi pacjenci trafią tu 19 grudnia

- Aktualnie na wewnętrznym oddziale covidowym usuwane są ostatnie usterki bądź niedopatrzenia znalezione po odbiorze technicznym. Z kolei na oddziale respiratorowym trwają końcowe prace związane z potrzebą rezerwowego zasilania w energię elektryczną. Jednak pojawiły się opóźnienia w dostawie specyficznych urządzeń o nazwie UPS. To o kilka dni opóźniło realizację inwestycji - wyjaśnia Lech Sprawka, wojewoda lubelski.

Urządzenie szpitala tymczasowego w Targach Lublin kosztowało ponad 40 mln zł (adaptacja budynku, wyposażenie, sprzęt). W przyszłym tygodniu SPSK1 z ul. Staszica będzie wdrażać do pracy personel zatrudniony w szpitalu.

- Biorąc pod uwagę to, że pracownicy muszą zapoznać się z infrastrukturą szpitala i odbyć stosowne szkolenia oraz to, że naszym priorytetem jest zapewnienie pełnego bezpieczeństwa pacjentów, to cały przyszły tydzień zostanie poświęcony na te dwie kwestie. Dlatego 19 grudnia to ostateczna data pełnej gotowości do przyjęcia pacjentów w szpitalu tymczasowym - informuje Lech Sprawka, wojewoda lubelski.

Wcześniej padały m.in. terminy na przełomie listopada i grudnia oraz 9-10 grudnia.

W szpitalu tymczasowym na początek zacznie działać 56 łóżek na oddziale wewnętrznym covidowym i 10 łóżek respiratorowych, czyli na start będzie łącznie 66 miejsc. W założeniu do szpitala tymczasowego mają być kierowani zakażeni bezpośrednio z izolacji domowej (po wstępnej diagnostyce i badaniach) w celu przeprowadzenia standardowej terapii remdesivirem lub osoczem. Ważne, że muszą to być osoby przed siódmym dniem od pojawienia się objawów.

- Do chwili obecnej zatrudniono 20 lekarzy i 44 pielęgniarki. Wśród pracowników szpitala tymczasowego są również osoby z personelu SPSK nr 1, a także osoby ze skierowań wojewody - przekazała nam w środę lek. Beata Gawelska, dyrektor SPSK1.

Wojewoda dodaje, że obecnie w całym województwie lubelskim zajętych jest 1253 łóżek zakaźnych (w tym 121 respiratorowych), a w szczytowym okresie było to 1520. W związku ze spadkiem hospitalizacji trwa tzw. odmrażanie łóżek covidowych w innych szpitalach. Do 21 grudnia liczba łóżek zakaźnych spadnie o 384 miejsc. Kolejny etap odmrażania ma odbywać się po 6 stycznia.

- Nie chcemy robić tego w zbyt szybkim tempie nie znając skutków dynamiki mobilności społeczeństwa w grudniu. Zwiększona mobilność i spotkania przedświąteczne mogą spowodować, że codzienne liczby zakażeń mogą nie spadać - wyjaśnia wojewoda.