Szturm na lubelski NFZ. Z powodu karty EKUZ

- Przyszłam złożyć wniosek o wydanie karty EKUZ. Na wakacje wybieram się do Turcji i chcę się tam czuć bezpieczna. Chociaż przyznaję, że wolałabym z niej nie korzystać - mówi Barbara Ziębowicz.

Wniosek o kartę EKUZ składamy w oddziale NFZ w Lublinie. Otrzymujemy ją bezpłatnie, o ile jesteśmy ubezpieczeni. EKUZ potwierdza prawo polskich turystów do korzystania z bezpłatnej pomocy medycznej, która dostępna jest w ramach powszechnego systemu opieki zdrowotnej. Chorzy mogą korzystać tylko z publicznych placówek medycznych. Karta obowiązuje w krajach UE oraz Islandii, Liechtensteinie, Norwegii, Szwajcarii.

- Zapraszamy wszystkie osoby, które planują wyjazd wypoczynkowy, by nie czekały do ostatniej chwili i już teraz złożyły wnioski o wydanie karty EKUZ - mówi Małgorzata Bartoszek, rzeczniczka lubelskiego oddziału NFZ.

Jednak nie wszystkie świadczenia za granicą są bezpłatne. Na przykład, 18 euro dziennie płacą pacjenci za łóżko i wyżywienie we francuskich szpitalach. W Chorwacji za pomoc lekarza rodzinnego, ginekologa i dentysty trzeba zapłacić 10 kun. W Niemczech zapłacimy dodatkowo za leczenie przez ordynatora. Z kolei we Włoszech za wizytę u lekarza i leczenie stomatologiczne trzeba zapłacić nawet do 36 euro.

Polscy turyści, którzy w czasie urlopu zagranicznego nie mają aktualnej karty EKUZ, muszą najpierw na miejscu zapłacić za swoje leczenie, a dopiero później zwrócić się o refundację leczenia do NFZ.

W zeszłym roku do lubelskiego oddziału NFZ wpłynęły 132 wnioski o zwrot kosztów leczenia. 37 dotyczyło nieszczęśliwego wypadku, a 95 nagłego zachorowania. Koszty leczenia opłacone przez pacjentów wyniosły w sumie ok. 160 tys. zł.

- 27 tys. zł oraz prawie 9 tys. zł musieli zapłacić dwaj pacjenci z woj. lubelskiego, którzy ulegli wypadkom na terenie Austrii oraz Niemiec - dodaje Małgorzata Bartoszek.

Karta EKUZ nie pokrywa kosztów międzynarodowego transportu sanitarnego do Polski. - W związku z tym zaleca się wykupienie ubezpieczenia dodatkowego, obejmującego koszty, których w krajach UE nie pokrywa powszechne ubezpieczenie zdrowotne - mówi Małgorzata Bartoszek, rzeczniczka lubelskiego oddziału NFZ.

W przypadku braku jakiejkolwiek polisy turystycznej trzeba się liczyć z wysokimi kosztami leczenia za granicą. Np. ponad 250 tys. zł kosztuje hospitalizacja z powodu udaru mózgu w USA, w Chinach za powikłania po usunięciu pęcherzyka żółciowego zapłacimy aż 78 tys. zł.