Szybka diagnoza ratuje ciężko chorych

Chorzy z udarami i zawałami nie trafiają tak szybko jak powinni do specjalistycznych ośrodków. To zmniejsza ich szan-se na przeżycie.

Dr n. med. Anna Szczepańska-Szerej, ordynator istniejącego przy uniwersyteckiej Klinice Neurologii oddziału udarowego mówi, że utworzenie ośrodka to wyjście naprzeciw oczekiwaniom całego środowiska medycznego. - Zapotrzebowanie na szkolenia lekarzy pogotowia, sanitariuszy, dyspozytorów i lekarzy rodzinnych jest ogromne - mówi. - To cieszy, ponieważ oznacza, że panujące przez lata przeświadczenie, że pacjentowi z udarem mózgu niewiele można pomóc, odchodzi w zapomnienie.

Udar mózgu i zawał serca dziś nie muszą oznaczać wyroku śmierci. Pod warunkiem jednak, że pacjent szybko trafi do szpitala i zastosowane zostaną odpowiednie procedury ratujące mu życie.

Dr Szczepańska podkreśla, że pacjent z objawami udaru mózgu powinien jak najszybciej trafić do oddziału udarowego, w którym wyspecjalizowany personel zapewni kompleksową opiekę medyczną.

- Tzw. okno terapeutyczne w przypadku udarów niedokrwiennych wynosi 3 godziny. To czas, w którym lekarze mogą choremu najbardziej pomóc - zaznacza dr Szczepańska. Lubelski ośrodek od 5 lat stosuje leczenie trombolityczne rozpuszczające skrzep. Można je zastosować tylko w pierwszych godzinach od wystąpienia udaru. To metoda skuteczna w udarach niedokrwiennych, których jest najwięcej, bo około 80 proc. wszystkich przypadków. Przy usprawnieniu współpracy służb medycznych i oddziałów leczących udary mózgu będzie można pomóc dużej liczbie pacjentów. By jednak lekarze mogli skuteczniej ratować chorych, muszą oni do nich najpierw trafić. Tymczasem udar mózgu nie zawsze bywa szybko rozpoznany. - Bo jego objawy są bardzo różne. To nie tylko osłabienie siły kończyn po jednej stronie lub opadnięty kącik ust, ale także zaburzenia mowy, zawroty głowy, zaburzenia zborności ruchów, oczopląs, zaburzenia w polu widzenia, uszkodzenia nerwów czaszkowych i inne.

- Jakie objawy wystąpią zależy od tego, w jakim obszarze mózgu wystąpił krwotok czy niedokrwienie - wyjaśnia neurolog. I właśnie trafnego rozpoznawania objawów udaru ma uczyć lubelski ośrodek.

Prof. Ryszard Maciejewski, prorektor ds. nauki Uniwersytetu Medycznego w Lublinie mówi, że centrum szkoleniowe uczelnia stworzy wspólnie z amerykańską organizacją American Heart Association. Lubelski ośrodek będzie przez Amerykanów akredytowany. Ośrodek ma rozpocząć działalność od nowego roku akademickiego. Jego powstanie wiązać się będzie z zakupem najnowszej aparatury do symulacji. Chodzi głównie o programy komputerowe, które symulować będą różne zachowania ludzi przy objawach udaru czy zawału.