Taczkowóz spod Biłgoraja podbija internet. - Motoryzacją interesuję się od dziecka - przyznaje twórca. Zobacz wideo

Nagranie z konstruktorem, który rusza swym taczkowozem sprzed stacji paliw zamieścił na swoim facebookowym profilu PKS Biłgoraj. W ciągu tygodnia nagranie miało 18 milionów wyświetleń, zdobyło blisko 70 tysięcy polubień, 34 tysiące internautów zdecydowało się je skomentować (głównie pozytywnie), a 314 tysięcy pokazało film swoim znajomym znajomymi.

Popularność filmu zaskoczyła twórcę pojazdu. - Na pomysł budowy taczki wpadłem pod wpływem chwili - przyznaje Kacper Białas ze Starej Wsi w powiecie biłgorajskim. Dodaje, że idea budowy taczkowozu narodziła się po tym, jak jego skuter uległ wypadkowi. Jednak silnik okazał się sprawny.

- Nie chciałem, żeby się zmarnował, więc cel padł na taczkę. Z niczym podobnym się nie spotkałem, a lubię konstruować różne nowe rzeczy szczególnie takie nietypowe z silnikami dwusuwowymi – wyjaśnia wynalazca.

Budowa pojazdu trwała około miesiąca. Długo, ponieważ Kacper mógł zajmować się nim jedynie po szkole. Na co dzień uczęszcza do Regionalnego Centrum Edukacji Zawodowej w Biłgoraju. - Gdyby nie szkoła podejrzewam, że budowa zostałaby zakończona w parę dni. Włącznie z lakierowaniem – zastrzega Kacper.

Z czego zbudowany jest taczkowóz? - Części użyte w tej konstrukcji pochodzą ze skutera marki Piaggio o pojemności 125 cm3, lecz większość musiałem zrobić sam, a nie spotkałem się jeszcze z gotowymi częściami do zmotoryzowanych taczek - żartuje.

Kacper motoryzacją interesuje się od dziecka. Najwięcej zawdzięcza tacie, wujkowi oraz przyjacielowi rodziny, który od dziecka uczył go podstaw mechaniki na tzw. motorynce. Właśnie do „motorynki” i Simsona S51 ma największy sentyment, ponieważ od nich zaczęła się jego przygoda z motoryzacją, a szczególnie silnikami dwusuwowymi.

- Aktualnie realizuję dwa projekty, którymi zajmuję się nimi w wolnym czasie. Jest to Simson S51 z silnikiem dwusuwowym motocykla crossowego o pojemności 125cm3. Simson jest budowany od podstaw, gdyż ta jednostka posiada moc w przybliżeniu dziesięciokrotnie większą niż seryny silnik. Do niego, tak jak i w przypadku taczki, większość części muszę wykonać sam, bo nie spotkałem potrzebnych części – wyjaśnia wynalazca.

Drugim zamysłem jest całkowita renowacja zabytkowego Trabanta T601. Szczyt DDR-owskiej myśli technicznej był produkowany w latach 1957-1991 i do dziś jest otoczony kultem przez fanów motoryzacji. Co dalej? Tego Kacper nie chce zdradzić. - Lepiej za dużo nie mówić, aby nie spalić projektów na panewce - zastrzega.