Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Tadzio". Komentarz redaktora Andrzeja Kwieka

Andrzej Kwiek
archiwum
Informacja podana przez komentatorów telewizyjnych przed rozpoczęciem meczu Motoru ze Stalą Gorzów, o śmierci zasłużonego działacza Motoru, Tadeusza Supryna, zmąciła radość z historycznego sukcesu lubelskiej drużyny w postaci DMP.

Los okazał się okrutnym reżyserem, twórca potęgi Motoru odszedł na kilka godzin przed triumfem swojej drużyny, o którym marzył przez dekady. Miałem szczęście poznać Tadzia, gdy w jego głowie dopiero kiełkował genialny pomysł zatrudnienia w Motorze zawodników zagranicznych. Pomysł zrewolucjonizował polski speedway i stał się zaczynem najsilniejszej żużlowej ligi świata.

Niedługo potem pomysł lubelskiego działacza skopiowała większość krajowych klubów i na początku lat 90-tych na krajowych torach zaroiło się od zagranicznych gwiazd.

Moja współpraca z Tadziem rozpoczęła się na dwa dni przed debiutem Hansa Nielsena w meczu Motor - ROW Rybnik, 1 kwietnia 1990. Wtedy do Lublina na sparing przyjechało gdańskie Wybrzeże z zakontraktowanym niewiele wcześniej do lubelskiej drużyny Darkiem Stenką. - Powiesz coś? - zapytał Tadzio przed pierwszym wyścigiem sparingu z gdańszczanami.

W pierwszej chwili nie zrozumiałem sensu pytania. Chodziło mu o poprowadzenie spikerki w tym meczu. Z ochotą przystałem na propozycję, nie przypuszczając, że biorę mikrofon do ręki na dwie dekady. Dzięki temu miałem okazję spikerować debiut Nielsena w barwach Motoru, a z Tadeuszem współpracowałem przez następnych kilka lat.

Codziennie dopytywałem się o informacje mogące zainteresować kibiców żużla. Tadzio doceniał siłę mediów i był niewyczerpanym źródłem informacji. Miał doskonałe wyczucie menedżerskie, po Nielsenie w Motorze pojawił się Antonin Kasper, a potem mistrz świata juniorów Leigh Adams. Wszystkie transfery okazały się trafione.

W 1991 roku Motor wywalczył drużynowe wicemistrzostwo Polski, a Hans Nielsen wygrał plebiscyt Kuriera. Sport żużlowy osiągnął wtedy w Lublinie apogeum popularności. Na trybunach można było spotkać samorządowców, przedsiębiorców, ludzi kultury, a relacje telewizyjne na antenie regionalnej z wyjazdowych meczów Motoru biły rekordy popularności.

Tadeusz Supryn, Hans Nielsen i jego kierowca oraz menedżer Ryszard Pyszny „Szybko Rysio” stali się najpopularniejszymi postaciami Lublina. Chyba nie przesadzę stwierdzeniem, że fundamenty mistrzowskiego sukcesu Motoru z ubiegłej niedzieli zaprojektował Tadeusz Supryn. Okazał się fantastycznym sportowym wizjonerem.

Byłem blisko najważniejszych wydarzeń w lubelskim sporcie żużlowym i wciąż mam w pamięci sympatie i szacunek jakim darzył kierownika technicznego sekcji wielki Hans Nielsen. Zwracał się do Tadzia angielskim odpowiednikiem imienia Tadeusz, czyli „Teddy”. W gronie przyjaciół Tadzia przedyskutowaliśmy sposób uhonorowania tego wybitnego działacza.

Pierwszym pomysłem był turniej memoriałowy, ale sportowe życie uczy, że po jednej, dwóch edycjach memoriały przechodzą do historii wraz ze swoimi patronami. Zamarzyło nam się coś bardziej trwałego. Proponujemy, aby w pierwszym meczu każdego kolejnego sezonu wyścig 15, a więc drugi z nominowanych, był Biegiem Pamięci Tadeusza Supryna. Skojarzenie z debiutem Hansa Nielsena przeciwko ROW Rybnik 1 kwietnia 1990 jest nadzwyczaj oczywiste. Wyścig numer 15 gwarantuje najsilniejszą obsadę, a często decyduje o wyniku spotkania i zapewnia emocje. Nagroda dla zwycięzcy takiej rywalizacji będzie ozdobą każdej mistrzowskiej kolekcji trofeów.

Autor był dziennikarzem działu sportowego „Kuriera” w latach 1988-2008

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski