ANNA CZERWINSKA

- Na szefa rady sztabu wyborczego PiS została powołana Beata Szydło. Szefem sztabu wyborczego PiS został Joachim Brudziński – poinformowała rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Anna Czerwińska.

Liderzy największych frakcji Parlamentu Europejskiego zabrali głos w sprawie mechanizmu łączącego unijny budżet z praworządnością. - W Polsce praworządność ma się doskonale. Rząd dba o interesy Polski i Polaków, bo do tego został zobowiązany w demokratycznych wyborach – mówiła była premier, a obecnie europosłanka Beata Szydło.

Podobnie jak w latach ubiegłych Jarosław Kaczyński spędza urlop na Pomorzu Zachodnim. Również w tym roku towarzyszy mu europoseł Joachim Brudzński, który relacjonuje wyjazd na Twitterze.

- Nigdy nie miałam wątpliwości, że przeciwnicy prezydenta, opozycja, zrobią wszystko, by prezydent Andrzej Duda nie pełnił swojej funkcji w drugiej kadencji. Obecna narracja liderów Platformy Obywatelskiej potwierdza tę opinię - powiedziała była premier Beata Szydło w Polskim Radiu 24.

- Spadajcie na drzewo - w swoim stylu, próbujący uchodzić za kontrowersyjnego, europoseł PiS apeluje do opozycji. Ta nie pozostaje dłużna.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uznał, że byłemu szefowi CBA Pawłowi Wojtunikowi niesłusznie odebrano tzw. poświadczenia bezpieczeństwa i uchylił decyzję premier Beaty Szydło. O sprawie informuje Onet.

- Panie Tusk, jedyne, co pan może zrobić, to poprosić Jarosława Kaczyńskiego, by pozwolił panu wymienić kuwetę dla kota - stwierdził w TVP Info europoseł Prawa i Sprawiedliwości Joachim Brudziński.

Ksiądz Tymoteusz, syn Beaty Szydło, wydał oświadczenie odnoszące się do plotek, które od miesięcy krążyły wokół jego osoby. Kilka miesięcy temu zniknął z parafii gdzie pracował, co spowodowało liczne spekulacje. Wziął urlop, nie pełnił posługi kapłańskiej, ale wielu dopatrywało się drugiego dna w tej sprawie. Rodzina i jej prawnicy zabiegali o to by uspokoić nastroje. Teraz ksiądz sam tłumaczy swoje zachowanie. Informuje, że wziął urlop, by przemyśleć swoje rozterki co do dalszej posługi kapłańskiej. Zapewnia, że chciał dać sobie jeszcze drugą szansę, by kontynuować pracę duszpasterską. Podaje jednak, że plotki i atmosfera wokół jego osoby skłoniły go ostatecznie do powrotu do stanu świeckiego. "Obecnie moja reputacja jako księdza jest zdruzgotana przez plotki i domysły. Z bólem stwierdzam też, że nie udało mi się pokonać kryzysu wiary i powołania" - pisze Tymoteusz Szydło w końcówce swego oświadczenia.

Były wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej, a obecnie wiceszef Polskiego Funduszu Rozwoju Bartosz Marczuk bije na alarm ws. emerytur i przypomina, że za kilkanaście lat będą one o wiele niższe niż obecnie. Do słów Marczuka odniosła się była premier Beata Szydło.

"Sugerowanie, że przypadkowe spotkanie z ludźmi, podającymi się w Rytlu za wolontariuszy, było „kontaktami polityków PiS z gangsterami” jest szczególnie obrzydliwym kłamstwem" - napisała na Twitterze Beata Szydło. Była premier odniosła się w ten sposób do sobotniego reportażu "Superwizjera" TVN w którym ujawniono nagranie ze spotkania polityków PiS z członkami grupy motocyklowej Bad Company wśród których są neonaziści i przestępcy.

Całkowicie nieprawdziwe oraz zniesławiające są pojawiające się ostatnio w przestrzeni publicznej plotki dotyczące rzekomej przyczyny urlopu księdza Tymoteusza Szydło - czytamy w oświadczeniu adwokata Macieja Zaborowskiego, pełnomocnika ks. Szydło.

Ciąg dalszy obietnic PiS składanych w Lublinie. Była premier mówi o służbie zdrowia i zapowiada system stypendialny na kierunkach medycznych.

Kancelaria Premiera opublikowała wykaz lotów byłej premier Beaty Szydło, która zawnioskowała o te dokumenty w trakcie afery dotyczącej lotów byłego już marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. Wykaz zawiera 164 pozycje. W najbliższych dniach mają zostać opublikowane jeszcze rejestry lotów byłych premierów: Ewy Kopacz i Donalda Tuska. Kilka dni temu zamieszczono wykaz lotów premiera Mateusza Morawieckiego.

W sobotę 27 lipca w Alwerni odbył się ślub syna byłej premier i obecnej europosłanki Prawa i Sprawiedliwości. Beata Szydło nie ukrywała szczęścia w ten szczególny dzień.

Była szefowa polskiego rządu już po raz drugi kandydowała na stanowisko przewodniczącej komisji zatrudnienia i spraw socjalnych Parlamentu Europejskiego. Pomimo, że była jedyną kandydatką na to stanowisko, europarlament odrzucił jej kandydaturę.

Prezes PiS przyjął niedawno specjalnego wysłannika niemieckiej CDU. Rozmawiano o wzajemnym wspieraniu kandydatur na wysokie stanowiska w Unii, a tym Ursuli von der Leyen i ponownie Beaty Szydło.

Beata Szydło nie zostanie przewodniczącą komisji zatrudnienia i spraw socjalnych w Parlamencie Europejskim. W środę odbyło się głosowanie, podczas którego odrzucono kandydaturę byłej premier Polski. Z kolei Ryszard Czarnecki będzie wiceprzewodniczącym jednej z komisji.

Krzysztof Szczerski miał dostać poparcie Stanów Zjednoczonych w grze o stanowisko wiceszefa NATO. Z kolei PiS żongluje nazwiskami potencjalnych kandydatów na komisarza UE.

Fenomenalny wynik, jaki w wyborach do Parlamentu Europejskiego osiągnęła Beata Szydło, może sprawić, że była premier będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w wyborach prezydenckich w 2024 roku. W mediach spekuluje się jednak o możliwej kandydaturze Szydło już w najbliższych wyborach, w 2020 roku.

Misję szefa rządu do końca kadencji będzie pełnił Mateusz Morawiecki – to najważniejszy wniosek z poniedziałkowego spotkania kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości z członkami rządu. Świetny wynik wyborczy umocnił pozycję premiera. Wciąż kwestią otwartą pozostaje obsadzenie stanowisk ministrów i wiceministrów, którzy dostali się do Parlamentu Europejskiego. - Jesteśmy zaskoczeni, nie spodziewaliśmy się, że mandat otrzyma choćby minister Elżbieta Rafalska czy rzecznik rządu Joanna Kopcińska – przekonuje w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press i Polską Times osoba znająca kulisy rekonstrukcji rządu.

Jak ocenia wynik wyborów i jakie cele stawia sobie w Parlamencie Europejskim Beata Szydło, polityk opowiedziała Andrzejowi Grajcy z Onetu.

- Ja się biało-czerwonej flagi nie wstydzę. Uważam że jest najpiękniejsza. Natomiast zawsze w moim gabinecie, również przez cały czas, kiedy byłam premierem, stała też flaga UE - mówiła wicepremier Beata Szydło w Radiu Zet.