KAJETAN P ZEZNANIA

- Nie planował dokonać ponownie takiego czynu. Natomiast gdyby pozostał w Polsce i gdyby to, co zrobił, nie zostałoby wykryte, musiałby ponownie kogoś zabić. Obawiał się, że mógłby mieć znowu potrzebę, która była coraz bardziej silna - ujawnił Przemysław Nowak z prokuratury okręgowej w Warszawie. Prokuratura podała dziś szczegóły zeznań Kajetana P., podejrzanego o zabójstwo 30-letniej tłumaczki.

Bestialskim morderstwem, jakiego dopuścił się Kajetan P., wstrząśnięta była cała Polska. Niepozorny bibliotekarz został skazany na dożywocie. Mężczyzna zamordował, odciął głowę i poćwiartował ciało lektorki języka włoskiego, przez co nazywa się go "polskim Hannibalem Lecterem".

Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok w sprawie Kajetana P., oskarżonego o zabicie lektorki języka włoskiego. P. został uznany winnym i skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności.

Decyzją sądu sprawa Kajetana P. wróci do prokuratury. Sąd ma wątpliwości co do dowodów świadczących o jego poczytalności

Prokuratura powołała nowy zespół biegłych psychiatrów w sprawie Kajetana P., podejrzanego o brutalne zabójstwo lektorki języka włoskiego. Jak nieoficjalnie wiadomo, biegli stwierdzili, że 27-letni mężczyzna jest całkowicie niepoczytalny. Zastrzeżenia co do opinii biegłych miała prowadząca śledztwo Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Jak informuje portal TV 24, Kajetan P., podejrzany o brutalne zamordowanie radomianki na warszawskiej Woli, może być niepoczytalny. Ostateczna opinia ma być gotowa w ciągu trzech miesięcy. Na razie sąd przedłużył mu areszt tymczasowy.

Kajetan P. usłyszał kolejne zarzuty. Tym razem chodzi o jego zachowanie w więzieniu. Gotowa jest również opinia psychiatrów na temat poznaniaka podejrzanego o brutalne zabójstwo.

Przebywający w areszcie na warszawskim Mokotowie Kajetan P. zaatakował psycholożkę i ranił interweniującego strażnika.

Media ujawniły, że Kajetan P. podczas lotu do Polski zaatakował policjantów. Choć przyznał się do zabójstwa, odmówił udziału w wizji lokalnej.

Przez ostatnie dni żyliśmy nie tylko polityką, ale też dwiema historiami obyczajowymi. W jednej i drugiej jest wiele znaków zapytania, są mroczni bohaterowie. Są policjanci, przed którymi trudno się ukryć nawet doświadczonym przestępcom.

Kajetan P. nie jest przestępcą, który jeszcze raz dokonałby jakiejś zbrodni. Wygląda na to, że to, co zrobił, raczej mu wystarczy - mówi prof. Brunon Hołyst, kryminolog z Uczelni Łazarskiego.

Kajetan P., główny podejrzany o makabryczne morderstwo 30-letniej Katarzyny J., został zatrzymany przez miejscową policję na Malcie. Mężczyzna był poszukiwany przez polską policję, ale także Interpol, Europol, a nawet FBI.

Policja poszukuje listem gończym Kajetana P., który podejrzewany jest o zabicie młodej kobiety w jej mieszkaniu w Warszawie.