Pisaliśmy w Kurierze. 25.04.1996. Uprowadzenie Żohy
Trzech mężczyzn uprowadziło z ul. Turystycznej Żohę K. Porywacze siłą wepchnęli kobietę do zielonej daci i odjechali w nieznanym kierunku.
Pisaliśmy w "Kurierze". 26 kwietnia 1999 r. Flaszki pełne wstydu
Wraz z ociepleniem każdego roku pojawiają się na placach, skwerach i w bramach. Są uciążliwi nie tylko dla okolicznych mieszkańców, mówi się o nich jak...
Pisaliśmy w Kurierze. 13.04.1999. Problemy Leppera z prawem
Ciągle nie wiemy czy sąd zarządzi wykonanie kary więzienia wobec Andrzeja Leppera, przewodniczącego Samoobrony, czego domaga się lubelska prokuratura.
Pisaliśmy w Kurierze. 4.04.1996 r. Horror przy torach
Pracownik stacji Lublin-Tatary jadąc drezyną w kierunku Świdnika zauważył wystającą ze śniegu dłoń. Z początku pomyślał, że to zakopana lalka. Ale coś go...
Pisaliśmy w Kurierze. 30 marca 2001 r. Egzekucja odwołana
Od środy, przez dwa dni, trwała wojna pomiędzy lubelską fabryką Daewoo Motor Polska oraz władzami Lublina. Wytoczono najcięższe działa jakich można było użyć w...
Pisaliśmy w "Kurierze". 28.03.1996 r. Ceny mieszkań w górę
Od kilku tygodni na lubelskim rynku handlu nieruchomościami zapanowała nerwowa atmosfera. Ceny mieszkań idą do góry. Kupujący chcą wydać pieniądze, sprzedający...
Złotówka podniosła się z kolan
Lubelskie kantory i banki po raz pierwszy od kilku dni przestały straszyć swoich klientów cenami sprzedaży dolara powyżej 4 złotych. Trudno jednak powiedzieć,...
Pisaliśmy w Kurierze. 6 marca 1996 r. Piwnica pod piwnicą
Podłoga w piwnicy pod kamienicą przy ul. Grodzkiej 21 na lubelskim Starym Mieście jest pełna otworów po wierceniach sięgających w głąb do 3 metrów. W ty m...
Pisaliśmy w Kurierze. 21.02.2001. Na tropie dwóch milionów
Dokładnie 22 lata temu Kurier Lubelski donosił, że zamojska policja zatrzymała do dyspozycji prokuratora właściciela znanej w mieście firmy transportowej oraz...
Plebiscyt edukacyjny „Kuriera” rozstrzygnięty! Najlepsi nauczyciele odebrali nagrody
Już po raz kolejny na podstawie głosów Czytelników, „Kurier Lubelski” przyznał tytuły najlepszym nauczycielom i placówkom edukacyjnym. Najlepsi na poziomie...
Pisaliśmy w Kurierze. 8 lutego 1999 r. Już siedział na trotylu
Być może tylko sekundy dzieliły od śmierci Andrzeja P., znanego w Lublinie pod pseudonimem Pierzo. Pod samochodem, do którego wsiadał mężczyzna, był ukryty...
Pisaliśmy w Kurierze. 18 stycznia 1999 r. Straż Miejska ma swój regulamin
Trudno w to uwierzyć, ale lubelska Straż Miejska nie miała do tej pory wewnętrznego regulaminu, który precyzyjnie regulowałby zasady jej funkcjonowania.
Pisaliśmy w „Kurierze”. 10 stycznia 2001 r. Strach i odwaga
- Bałem się, bardzo się bałem. Niemców i band, które nocą szukały Żydów. Ale co było robić? Przecież to byli nasi znajomi. Cztery lata ich ukrywaliśmy – mówi...
Pisaliśmy w „Kurierze”. 4 stycznia 2001 r. Opłatki nie z parafii
20-letni Paweł R., posługując się podrobionym identyfikatorem wyłudzał pieniądze za opłatki – twierdzi lubelska prokuratura.
O czym pisaliśmy w 2022 roku? Oto najpopularniejsze artykuły Kuriera Lubelskiego
Rok 2022 dobiegł już końca i choć z niecierpliwością czekamy, co przyniesie nam nowa z kartek w kalendarzu czas na podsumowanie zeszłorocznych wydarzeń. Właśnie...
Pisaliśmy w Kurierze. 27 grudnia 1994 r. Świętowali aż do bólu
To byty syte święta. Dla niektórych nawet za bardzo... - Napracowaliśmy się sporo. W Wigilię i niedzielę mieliśmy po dwieście interwencji - mówi Władysław...
9 tysięczny raz z Kurierem
Dzisiaj spotykamy się z naszymi Czytelnikami po raz 9-tysięczny! Tyle numerów Kuriera Lubelskiego wydanych zostało od 1957 roku.
Pisaliśmy w Kurierze. 21 grudnia 1992. Źródełko wyschło
Nie będzie to najlepszy rok dla rodzimego przemysłu spirytusowego, niektórzy mówią o katastrofie.
Pisaliśmy w Kurierze. 20.12.1996 r. Jak jeździsz, ofiaro!
Nie w takich aglomeracjach jak Warszawa czy Katowice jeździ się najbardziej niebezpiecznie. Największy wzrost wypadków drogowych w tym roku nastąpił w...
W ratuszu przedświąteczne pranie
10 grudnia, w dniu gotowości handlu do zaopatrzenia przedświątecznego, okazało się że były to słowa rzucone na jak groch o ścianę.