PIOTR TOMALA LUBLIN

Koniec zimowej wyprawy na Batura Sar - czytamy na profilu facebookowym Polskiego Himalaizmu Zimowego im. Artura Hajzera. Jak poinformował Piotr Tomala, lublinianin i kierownik wyprawy, była to "jedyna racjonalna decyzja".

Zasypane liny, zapowiedź pogorszenia pogody i zagrożenie lawinowe w drodze na szczyt. - W oparciu o głęboką analizę sytuacji w porozumieniu z zespołem zdecydowałem dziś o zakończeniu akcji górskiej na K2 - informuje Krzysztof Wielicki, kierownik polskiej wyprawy.

Himalaizm zimowy to dyscyplina, w której Polacy odnieśli niezaprzeczalne sukcesy. Mamy na ich punkcie dość dużego fioła. Na tyle dużego, że gdy w wyścigu o najtrudniejszy zimowy szczyt – K2 – wyprzedzili nas Nepalczycy, część komentatorów nie wytrzymała. Posypały się słowa frustracji, przemieszane ze słowami gorzkich gratulacji. Internauci nie mogli odpuścić takiej okazji i zgorzkniałość co niektórych skomentowali w memach. Zobacz memy o zdobyciu szczytu K2!

Grupa Szerpów ogłosiła w sobotę 16 stycznia 2021 roku po godzinie 13 polskiego, że weszła na K2, szczyt położony w Karakorum na wysokości 8611 m n.p.m. Jest to pierwsze zimowe wejście na K2 zakończone sukcesem. Jednak już w chwili ogłoszenia pojawiły się kontrowersje.

Szczyt K2 zdobyty zimą! Dotychczas był to jedyny ośmiotysięcznik, który o tej porze roku opierał się ludzkiej sile, wyobraźni i odwadze, ale właśnie jesteśmy świadkami historii. Grupa Szerpów ogłosiła w sobotę 16 stycznia 2021 roku po godzinie 13 polskiego czasu (po 16 miejscowego), że weszła na K2, szczyt położony w Karakorum na wysokości 8611 m n.p.m. Powrót w ciemnościach do obozu czwartego będzie ekstremalnie trudny, ale zakończył się szczęśliwie.

Ruszyła wyprawa na Baturę Sar (7795 m n.p.m.) w Pakistanie. Przewodniczy jej Piotr Tomala z Lublina. Góra nie została dotąd zdobyta zimą. Wyprawa jest kolejnym etapem przygotowań do zdobycia K2.

Himalaista z Lublina, Piotr Tomala odebrał Legię Honorową, najwyższe odznaczenie nadawane przez państwo francuskie. Zostało ono przyznane sportowcowi dekretem prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Tomala był jednym z czterech himalaistów, którzy uratowali Francuzkę Elizabeth Revol na Nanga Parbat w styczniu 2018.

Prezydent Francji mianował Piotra Tomalę, Adama Bieleckiego, Jarosława Botora i Denisa Urubko kawalerami Narodowego Orderu Legii Honorowej. Najwyższe francuskie odznaczenie zostanie im wręczone w przededniu Święta Narodowego Francji, które przypada 14 lipca.

W niedzielę w mediach pojawił się szokujący film pokazujący śmieci, które zostawiła po sobie polska wyprawa na K2, której kierownikiem był Krzysztof Wielicki. O sprawie poinformował Jean-Pierre Danvoye, kanadyjski wspinacz i fotograf. Śmieci na K2 miały zostać po ostatniej wyprawie, w której Polacy chcieli dokonać pierwszego w historii, zimowego wejścia na szczyt.

Wyjechaliśmy na tę wyprawę o ponad 2 tygodnie za późno. Bazę założyliśmy w złym miejscu. Źle wybraliśmy drogę. Ale wrócimy tam. Szykujemy się na grudzień - mówi himalaista Rafał Fronia.

Uczestnik akcji ratunkowej na Nanga Parbat i zimowej narodowej wyprawy na K2 awansował w strukturach polskiego alpinizmu. Piotr Tomala z Lublina został nowym szefem programu Polski Himalaizm Zimowy. Jego głównym celem będzie wejście Polaków na K2.

- Kolejna, zimowa wyprawa na K2 (…) planowana będzie na zimę 2019/2020 – poinformował Polski Himalaizm Zimowy. Czy w kolejnej narodowej wyprawie na K2 będzie uczestniczył Piotr Tomala? Lublinianin zdradza swoje zamierzenia.

Kiedy zaczynamy się wspinać? Czy wtedy, gdy raki i czekany dotkną lodu, czy może już wtedy, gdy głowa i myśli zawładnięte zostaną tym, co nas tam czeka? - pisał spod K2 Rafał Fronia.

Uczestnik wyprawy na K2 został uhonorowany przez marszałka województwa. Odznakę odebrał na przedświątecznym spotkaniu VIP-ów w urzędzie marszałkowskim.

Polscy himalaiści zamierzali jako pierwsi zdobyć zimą szczyt K2. Niestety, wyprawa nie poszła po ich myśli. Jak ją oceniają z perspektywy czasu? O swoich przeżyciach powiedzieli w "Dzień Dobry TVN" himalaiści Rafał Fronia, Marcin Kaczkan, Marek Chmielarski oraz Piotr Tomala. Czy duże zainteresowanie mediów im przeszkadzało? Rozumieją zachowanie Denisa Urubko?

- Ci, którzy uważają nas za nie do końca normalnych, mogą mieć trochę racji - przyznaje Piotr Tomala, himalaista, który w poniedziałek wrócił z Narodowej Zimowej Wyprawy na K2.

- Mam nadzieję, że jeszcze wrócę na K2 - przyznaje Piotr Tomala, himalaista z Lublina, który uczestniczył w zimowej próbie zdobycia K2.

Rozkładam jej zdjęcia na biurku i próbuję ją sobie wyobrazić. Była drobna, mówili na nią „Mrówka”. Szatynka, niemal brunetka. Nosiła krótką fryzurę, prawie na chłopaka, i w uśmiechu - widzę to teraz na fotografii - pokazywała zęby. Dobrosława Miodowicz-Wolf Wierzyła w zasadę Wawrzyńca Żuławskiego: partnera wspinaczki nie można zostawić w górach nawet wtedy, gdy jest już tylko bryłą lodu - pisze Mariusz Sepioło.

Zasypane liny, zapowiedź pogorszenia pogody i zagrożenie lawinowe w drodze na szczyt. - W oparciu o głęboką analizę sytuacji w porozumieniu z zespołem zdecydowałem dziś o zakończeniu akcji górskiej na K2 – informuje Krzysztof Wielicki, kierownik polskiej wyprawy.

To, co zaszło między Denisem Urubką a Krzysztofem Wielickim i częścią uczestników wyprawy na K2, nie jest niczym szczególnie niezwykłym. W historii polskiego himalaizmu pełno jest osobistych uraz, prywatnych ambicji i wynikających z tego konfliktów.

"Ta pionowa ścianka robi niesamowite wrażenie", "Jesteście mocarze" - komentują internauci amatorskie zdjęcia wrzucane na oficjalny fanpage przez uczestników zimowej wyprawy na K2. Przypomnijmy, że w zdobywaniu ośmiotysięcznika bierze udział lublinianin, Piotr Tomala.

Polacy założyli trzeci obóz, z którego do szczytu mają około 1200 metrów. Postępy zimowej wyprawy na K2 utrudnia pogoda. Położenie Polaków relacjonuje Piotr Tomala, himalaista z Lublina.