POZNAJMY SIE ZBIGNIEW WOJCIECHOWSKI

- Zawsze byłem społecznikiem, a politykiem stałem się, tak naprawdę, mimo woli - mówi Zbigniew Wojciechowski, wicemarszałek województwa lubelskiego, a prywatnie miłośnik żeglarstwa i były ułan. Mimo, że jego dzień pracy jest bardzo długi, nie brakuje mu czasu na rodzinę i przyjaciół, którzy według Wojciechowskiego powinni zawsze być w życiu priorytetem.

Miała 16 lat, gdy zainteresowała się polityką. Pięć lat później zapisała się do pierwszej partii. - W zawodzie polityka kocham sprawczość, to, ze można zmienić czyjeś życie. Nigdy za to nie lubiłam być na świeczniku - mówi nam posłanka Platformy Obywatelskiej, Joanna Mucha. Co robi w wolnym czasie i jaka jest prywatnie? O tym w naszym materiale wideo.

- Czynnym nauczycielem byłam przez 19 lat. Nie planowałam, że zrezygnuję ze swojej drogi zawodowej i z pracy bezpośrednio z uczniami. Tym bardziej nie planowała, że zostanę kuratorem oświaty - mówi Teresa Misiuk. W kolejnym odcinku naszego cyklu „Poznajmy się!" sprawdzamy, jak wygląda codzienność Lubelskiego Kuratora Oświaty.

- Byłem pilarzem, tragarzem, konwojentem, sprzedawałem świeczki pod cmentarzami. Wszystko po to, by się utrzymać. Praca fizyczna kształtuje charakter - mówi prof. Andrzej Kidyba, wybitny prawnik, wykładowca UMCS, konsul honorowy Republiki Federalnej Niemiec w Lublinie, prezes Lubelskiej Fundacji Rozwoju.

- Doświadczenie w polityce jest bardzo ważne. Wiele młodych osób, które zbyt szybko zajmowały wysokie i odpowiedzialne stanowiska, nie radziło sobie - tłumaczy Michał Mulawa, wicemarszałek woj. lubelskiego. - Człowiek dojrzewa do pewnych zadań i ról - dodał. Samorządowiec, w kolejnym odcinku naszego cyklu „Poznajmy się!", opowiedział nam o studiach, rodzinie i weekendowych wypadach na Roztocze.

- To ewenement, że towarzyszy nam tak ogromne zainteresowanie - nie kryje radości Adam Maruszak, dyrektor Zespołu Pieśni i Tańca „Lublin” im. Wandy Kaniorowej w Lublinie. Towarzyszyliśmy mu w pracy. Zobaczcie kolejny odcinek naszego cyklu „Poznajmy się!".

Przygodę z jubilerstwem zaczął ponad 30 lat temu. Obecnie, choć specjalizuje się w odtwarzaniu biżuterii z dawnych zdjęć i duplikowaniu zaginionych kolczyków, coraz częściej zaczyna projektować własne oryginale wzory. Nam zdradził między innymi czy oprawienie w złocie ludzkich zębów to najdziwniejsze ze zleceń, jakie przyjął. Poznajmy Tomasza Wilczka, lubelskiego złotnika i jubilera.

- Mam dużą odporność psychiczną i umiejętność zarządzania stresem - mówi Krzysztof Żuk. Prezydent Lublina przyznał, że właściwie nie ma czasu wolnego, a w pracy towarzyszą mu duże emocje i spora dawka stresu. Jak sobie z nimi radzi? Kiedy i jak odpoczywa? Tego dowiecie się z kolejnego odcinka z cyklu „Poznajmy się!".

- W swojej pracy najbardziej kocham muzykę i sztukę - zapewnia Kamila Lendzion, która od jesieni 2018 roku pełni funkcję dyrektora Teatru Muzycznego w Lublinie. Rodowita lublinianka karierę solistki rozpoczynała w Łodzi.

Z kwestą na cmentarzu przy Lipowej w Lublinie związany jest od lat 80. ubiegłego wieku. - Dołączyłem do drugiej edycji akcji, ponieważ w pierwszej uczestniczyli sami dziennikarze. Potem przyszło mi zostać głównym organizatorem kwesty - mówi Stanisław Santarek, który przewodzi wydarzeniu od przeszło 28 lat.

Kończył technikum mechaniczne, a jego marzeniem było dostanie się na wojskową uczelnie samochodową. - To się jednak nie udało i otrzymałem powołanie do wojska. To właśnie stamtąd zdawałem na studia w Lublinie, studia historyczne ponieważ tak naprawdę czułem się zdecydowanie humanistą - mówi Stanisław Michałowski, rektor Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej.

Przygodę z Ogrodem Botanicznym UMCS podjęła jeszcze na studiach. - Przyroda jest ze mną od najmłodszych lat, wychowywałam się na wsi i zawsze wiedziałam, że chcę się zajmować roślinami. Praca w tym miejscu była dla mnie spełnieniem marzeń - mówi dr Grażyna Szymczak, pełniąca od 9 lat funkcję dyrektora ośrodka.

Swój czas dzieli pomiędzy rodzinny Świdnik a Warszawę, gdzie pracuje w ciągu tygodnia. - Ma to swoje plusy i minusy. Oczywiście rzadko widzę się z rodziną, ale dzięki temu mogę poświęcić się całkowicie pracy. Zawód posła, ministra to dziś jak misja, wynagrodzenie wcale nie jest tak atrakcyjne jak się wydaje, a nie raz do mieszkania wracam późnym wieczorem - mówi Artur Soboń, sekretarz stanu w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju. Rodowity świdniczanin swoją karierę polityczną zaczynał od lokalnych działań samorządowych. Jak obecnie wygląda jego praca i za jakie programy odpowiada w rządzie? Przez jeden dzień towarzyszyliśmy wiceministrowi w jego zajęciach. Zobacz wideo!

Z Muzeum na Majdanku związany jest już od lat 60. ubiegłego wieku a obecnie pełni funkcję dyrektora placówki. - Kocham pracę z historią. Ostatnio gościliśmy w naszych progach potomków więźniów obozu na Majdanku. Było to pierwsze takie spotkanie i na pewno nie ostatnie. Nie wiemy tak naprawdę, jak długo jeszcze będzie kultywowana historia II Wojny Światowej i kiedy odejdzie w zapomnienie. Od nas samych zależy czy wspomnienia o tych ludziach przetrwają - mówi Tomasz Kranz, dyrektor Państwowego Muzeum na Majdanku, które obchodzi w tym roku jubileusz 75-lecia istnienia i jednocześnie zlikwidowania obozu koncentracyjnego. Jak wygląda codzienny dzień pracy w miejscu pamięci i czy w muzeum są prowadzone obecnie remonty? O tym przekonacie się w naszym wideo.

W sierpniu obroniła tytuł najszybszej wspinaczki na świecie, dziś przygotowuje się do Igrzysk Olimpijskich w Tokio, gdzie będzie pierwszą Polką występującą w nowej dyscyplinie. Jak zaczęła się przygoda Aleksandry Mirosław ze wspinaczką sportową i czy "ścianki" to popularna forma aktywności fizycznej? O tym mistrzyni świata opowiada w naszym video.

Kocha obcować z naturą i historią i nie kryje, że miejsce jej pracy jest uzależniające. - Codzienna praca dyrektora nie jest bardzo ekscytująca. To dużo roboty papierkowej i planowania. Tak naprawdę czas na to, by przejść i obejrzeć cały nasz kompleks mam przeważnie tylko w weekendy - mówi Bogna Bender-Motyka, która od wiosny tego roku sprawuje funkcję dyrektorki Muzeum Wsi Lubelskiej.

W żużlu jest już prawie pół wieku. Zaczynał jako chłopiec, kibic, który nie przepuścił żadnego meczu swojej ukochanej drużyny z Lublina. Jacek Ziółkowski obecnie jest menedżerem Speed Car Motoru Lublin. Na czym polega jego praca i czy jest coś czego nienawidzi w żużlu? O tym dowiecie się w naszym wideo.

Swoją przygodę z polityką rozpoczynała od organizacji akcji charytatywnych. Przez osiem lat była radną miasta, a na początku roku przejęła funkcje wiceprezydenta ds. Kultury, Sportu i Partycypacji społecznej. Beata Stepaniuk-Kuśmierzak nie kryje, że jest pracoholiczką. - W dalszym ciągu realizuje wiele projektów, które rozpoczęłam jeszcze za kadencji radnej. Może dziwnie to zabrzmi, ale lubię być zapracowana ponieważ kocham to, czym się zajmuje. Zawsze staram się dać z siebie dwieście procent - mówi wiceprezydent Lublina.

Do Kozłówki trafiła przypadkiem, jako studentka. Okazało się, ze pałac Zamoyskich stanie się jej domem, i to dosłownie. - Mój pałacowy pokój mieścił się w remontowanej dziś części muzeum. Były tego plusy i minusy, jak to że tak naprawdę zawsze byłam w pracy - mówi dyrektor Muzeum Zamoyskich w Kozłówce, Anna Fic-Lazor, która w pałacowym kompleksie była najpierw konserwatorem zabytków. - Panowało przekonanie, że konserwator w Kozłówce potrafi zrobić wszystko. Raz więc za zadanie dostałam.. wydoić pałacowe kozy - śmieje się dyrektorka placówki. Jak wygląda jej dzień w pracy? Sprawdźcie w naszym wideo

Kiedyś każdy chłopiec marzył by zostać strażakiem. Tak było również w przypadku Andrzeja Szaconia, rzecznika prasowego Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie. - Praca strażaka to nie tylko gaszenie pożarów. To usuwanie skutków klęsk żywiołowych takich jak trąby powietrzne czy powodzie, pomaganie zwierzętom, akcje ratunkowe. To służba nawet po godzinach pracy - mówił kpt. Szacoń, pokazując nam, jak wygląda codzienność na lubelskiej komendzie straży pożarnej.

Wieczorami trener mistrzyń Polski w piłce nożnej, w ciągu dnia górnik w kopalni Bogdanka. - Praca górnika uczy odpowiedzialności za zespół, co ma przełożenie na pracę trenera. Mitem jest to, ze dziewczyny w piłce nożnej trenują słabiej. System szkoleniowy jest taki sam i trzeba dać z siebie zawsze sto procent - mówi Piotr Mazurkiewicz, pierwszy szkoleniowiec piłkarek GKS Górnik Łęczna, któremu z kamerą towarzyszyliśmy zarówno w kopalni, jak i na boisku.

Zna trzy języki programowania, biegle włada kurdyjskim, arabskim i czyta hieroglify. Prócz pracy naukowej przez wiele lat sprawował również funkcje egzorcysty a teraz trzyma piecze nad Bazyliką Dominikanów w Lublinie. - Niestety nie mam prawie w ogóle czasu wolnego. Kiedyś w chwilach dla siebie grywałem na trąbce, ale trudno to robić w zakonie - opowiadał nam Krzysztof Modras, przeor dominikanów w Lublinie.