Sanepid lublin

Lubelski Sanepid zamknął sklep Carrefour przy ul. Andersa oraz pizzerię Trybuna przy ul. Okopowej.

Trwają kontrole barów, pubów, restauracji. W miniony weekend inspektorzy sanepidu sprawdzili trzy lokale gastronomiczne (restaurację, pizzerię i pub).

- Próbka, która dotarła do nas z Lublina we wtorek rano nie zawiera wirusa A/H1N1 - poinformował prof. Michał Bartoszcze, dyrektor Ośrodka Diagnostyki i Zwalczania Zagrożeń Biologicznych WIHiE w Puławach.

Inspektorzy lubelskiego sanepidu skontrolowali w miniony weekend pięć lokali gastronomiczno-rozrywkowych.

Właściciele restauracji, pubów i dyskotek powinni mieć się w ten weekend na baczności. Inspektorzy lubelskiego sanepidu zapowiadają wzmożone kontrole.

W poniedziałek inspektorzy sanepidu otworzyli automaty z przeznaczoną do sprzedaży "mieszanką ziołową". Podejrzane urządzenia, tzw. dopalaczomaty, stojące w jednym z lokali przy ul. Świętoduskiej, zarekwirowała w weekend policja. - Zabezpieczono preparaty i pobrano próbki do badania - mówi Paweł Policzkiewicz, Powiatowy Inspektor Sanitarno-Epidemiologiczny w Lublinie.

Trzy automaty, nazwane potocznie "dopalaczomatami" zarekwirowali w sobotę lubelscy policjanci. W samo południe mundurowi wraz z pracownikami sanepidu weszli do lokalu przy ul. Świętoduskiej. Pojawiły się podejrzenia, że w urządzeniach są kapsuły z zakazanymi substancjami.

Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Lublinie stwierdziła, że powiatowy sanepid nie miał powodów, by rok temu zamykać Vanilla Cafe. O komentarz do tej decyzji poprosiliśmy telefonicznie dyrektora powiatowej stacji. Kilka godzin po naszym telefonie w kawiarni pojawili się kontrolerzy sanepidu.

Niemal cały rok zajęła właścicielom "Vanilla Cafe" walka o to, by wykazać, że powiatowy sanepid nie miał racji zamykając lokal. Udało się. Dziś mają w rękach decyzję wojewódzkiego inspektora sanitarnego, mówiącą o tym, że nie było podstaw do zamknięcia lokalu.

Zły stan sanitarny, nieposegregowana żywność, brak ciepłej wody i środków do dezynfekcji - takie uchybienia wykryli inspektorzy sanepidu w pubie Bawarskim przy Krakowskim Przedmieściu i restauracji Orient Express przy ul. Złotej. To efekt weekendowej kontroli.

Posłowie prawie jednogłośnie przyjęli w piątek nowelizację ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Za przepisami zakazującymi handlu dopalaczami zagłosowało 400 z nich, trzech było przeciw, tyle samo się wstrzymało.

Lubelski sanepid zamknął dziś ciastkarnię przy ul. Sławinkowskiej w Lublinie. - Bo była w tragicznym stanie techniczno-sanitarnym - informuje Barbara Sawa-Wojtanowicz, kierownik sekcji żywności i żywienia w lubelskim sanepidzie. - Inspektorzy natknęli się na szkodniki zbożowo-mączne tzw. trojszyki. Sprzęt, którego tam używano był w opłakanym stanie, brudny, zatłuszczony, wszystko się kleiło. W ciastkarni brakowało środków do dezynfekcji, a pracownicy nie posiadali stosownych dokumentów.

- Pani Gessler obracając się w kuchni i pouczając jej pracowników, sama powinna przestrzegać podstawowych zasad. Machała włosami na prawo i lewo, a dookoła stało jedzenie. Nie widziałem też, żeby myła ręce - z Pawłem Policzkiewiczem, powiatowym inspektorem sanitarnym w Lublinie, rozmawia Monika Fajge.

W piątkowym wydaniu Kuriera Lubelskiego - wywiad z Pawłem Policzkiewiczem, powiatowym inspektorem sanitarnym w Lublinie.

Jak odróżnić kanię od sromotnika czy pieczarkę od muchomora jadowitego - opowiadają mieszkańcom Lublina i regionu pracownicy wojewódzkiej stacji sanepidu. Dziś w holu głównym Galerii Orkana inspektorzy zorganizowali specjalny pokaz dla grzybiarzy.